W tegorocznej kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych gwiazdy i celebryci wyraźnie opowiedzieli się po stronie Hillary Clinton. Po wyborach okazało się, że ci, którzy wcześniej nie mieli odwagi przyznać się do innych preferencji politycznych, postanowili ogłosić, że sympatyzują z Trumpem:
Nie wszyscy jednak przeszli na stronę prezydenta-elekta. Do swojej niechęci wobec Donalda i Melanii otwarcie przyznała się zaprzyjaźniona z Michelle Obamą projektantka Pierwszej Damy, Sophie Theallet. W opublikowanym oświadczeniu Francuzka zaznaczyła, że nie zamierza szyć dla Melanii ani wspierać nowej Pierwszej Pary w żaden inny sposób:
Jako niezależna marka na rynku mody, traktujemy nasz głos jako wyraz naszych artystycznych i filozoficznych poglądów. Firma Sophie Theallet sprzeciwia się dyskryminacji. Nie zamierzam brać udziału w ubieraniu lub wspieraniu przyszłej Pierwszej Damy USA. Namawiam moich kolegów z branży, żeby postąpili tak samo.
Michelle Obama należała do najlepiej ubranych pierwszych dam w historii. Melania ma szansę powtórzyć jej sukces? Porównajcie: