Ewa Bugała to młoda reporterka TVP, która "zabłysnęła" swoim materiałem dla Wiadomości o proteście w kościele św. Anny. Bugała przekonywała, że kobiety wyszły z kościoła "przez ustawkę TVN-u i Gazety Wyborczej". Przy tworzeniu swoich materiałów Bugała chętnie korzysta z tygodniów Do Reczy i wSieci, dzięki czemu stała się jedną z twarzy "dobrej zmiany".
W czasie środowego posiedzenia Sejmu na Wiejskiej doszło do nietypowego incydentu z udziałem posłanki .Nowoczesnej, Joanny Scheuring-Wielgus i reporterki TVP. Gdy dziennikarka podeszła do Wielgus, chcąc przeprowadzić z nią krótki wywiad, posłanka zaatakowała Bugałę próbując namówić ją do "zamiany ról":
Setkę mogę? Ja bym chciała nagrać informację dla pani widzów, którzy oglądają pani programy - zwróciła się do dzienniarki.
Dlaczego pani się nie chce zgodzić? Chciałabym, żeby pani chociaż raz miała bezstronną informację. Wstydzi się pani? Wstydzi się pani, że takie zmanipulowane informacje przekazuje, że szkaluje organizacje pozarządowe? - pytała goniąc reporterkę po korytarzu sejmowym.
Ostatecznie Ewa nie zgodziła się na bycie "przesłuchiwaną" przez posłankę, a nerwowe zachowanie Wielgus wzbudziło w obserwatorach mieszane uczucia.
W rozmowie z Wirtualnymi Mediami posłanka broni się, że chciała jedynie porozmawiać z Bugałą na temat organizacji pozarządowych, o których dziennikarka zrobiła - zdaniem Wielgus - "szkalujące" materiały.
Ja wywodzę się z organizacji pozarządowych. Dlatego chciałam zapytać panią Bugałę, czy zechce porozmawiać na temat funkcjonowania takich organizacji, ponieważ się na tym znam. Jej materiały szkalują dobre imię osób związanych z NGO-sami. Stąd moja propozycja spotkania. Nie zrobiłam nic złego, bo nie skrzywdziłam pani Bugały. Zwyczajnie podeszłam, przywitałam się i zaproponowałam rozmowę - tłumaczy Wielgus.
Nagranie dziwnego "wywiadu" pojawiło się na Twitterze posłanki. Jak uważacie, czy to dobra forma walki z TVP?
Redaktor Ewa Bugała zwykle nagrywa nas, dziś my nagraliśmy ją. Prawda czasem boli.@WiadomosciTVP pic.twitter.com/zcbNUc1UG1
— J. Scheuring-Wielgus (@JoankaSW) 30 listopada 2016