O tym, że Anna Lewandowska jest już w 5. miesiącu ciąży poinformował sam Robert podczas meczu Bayernu Monachium z Atletico Madryt. Po strzelonym golu uradowany piłkarz włożył sobie piłkę pod koszulkę i zaczął ssać kciuk. W udzielonym po meczu wywiadzie przyznał, że jako pierwszy chciał poinformować o powiększeniu rodziny.
Przypomnijmy: Lewandowska jest już w PIĄTYM MIESIĄCU! "Miałem marzenie, by jako pierwszy o tym poinformować"
Przyszli rodzice nie zwalniają jednak zawodowego tempa i jak szacują eksperci, ich zarobki mogą się powiększyć o kolejne miliony dzięki lukratywnym, rodzinnym kontraktom reklamowym. Lewandowska już zapowiedziała, że nie zamierza rezygnować z pracy i w styczniu organizuje obóz treningowy, za który każda z uczestniczek musi zapłacić prawie 3 tysiące złotych: Lewandowska poprowadzi obóz treningowy. Fanki muszą płacić po 2900 złotych
Robert Lewandowski jest najlepiej zarabiającym polskim piłkarzem. Jego roczne zarobki wynoszą obecnie ok. 50 milionów złotych, wliczając wart 43 miliony złotych kontrakt z Bayernem oraz zyski z reklam. Jego żona też zarabia fortunę. "Jej zyski z kontraktów reklamowych, prowadzenia bloga i treningów w pierwszych sześciu miesiącach 2016 roku oscylują wokół 8 milionów złotych" - wylicza magazyn Forbes.
Para uplasowała się na pierwszym miejscu wśród najlepiej zarabiających polskich celebrytów. Ciąża sportsmenki może dodatkowo podwyższyć te stawki, a drugi kwartał roku zapowiada się dla Lewandowskich na rekordowy pod względem otrzymywanych gaży za reklamy.
Przed ogłoszeniem informacji o ciąży potencjał marketingowy tej pary już był ogromny, a więc tego, jaki jest teraz, nie jestem sobie w stanie nawet wyobrazić - ocenia w Super Expressie menedżer gwiazd, Filip Mecner. Dzięki ciąży, w drugim kwartale zarobią na reklamach na pewno znacznie więcej niż w pierwszej połowie roku.
Według Mecnera, Anna może teraz "skorzystać na swoim potencjale reklamowym" i jeśli wykorzysta ciążę do celów marketingowych może wzbogacić się o kolejne miliony. Reklamodawcy już zacierają ręce i "biją się o jej względy w tej kwestii". Jak podkreśla ekspert, dzięki dziecku, Lewandowscy wskoczyli na inną półkę - stali się bardziej atrakcyjni dla nowej grupy reklamodawców.
Ciąża podniesie potencjał reklamowy bardziej Ani niż Roberta, chociaż skorzystają na niej oczywiście oboje - stwierdził. Pytanie tylko czy będą chcieli ją wykorzystać do celów marketingowych. Sprzedawanie rodzicielstwa, może nie okazać się PR-owo dobre dla pary. Lewandowscy świetnie rozegrali ogłoszenie informacji, że będą rodzicami - zrobili to w wyczuciem i poczuciem humoru, w takim stylu, jak mało kto potrafi. W związku z tym jestem pewny, że i udział w reklamach ograją z klasą.
Z kolei specjalista od kampanii reklamowych Rafał Baran przyznał, że ciąża Lewandowskiej to idealna okazja do reklamowania produktów związanych z dziećmi.
W biznesie oni dotychczas działali osobno - powiedział w rozmowie z NaTemat. Teraz pojawiła się idealna możliwość "marketingowego" połączenia sił. Jestem przekonany, że marki współpracujące z Anią i Robertem są już od dawna przygotowane na kampanię reklamową wykorzystującą fakt, że zostaną rodzicami. Na przykład firma Procter & Gamble, produkująca maszynki do golenia, które reklamuje Ania, na pewno zaproponuje reklamę produktów związanych z dziećmi, które także ma w swojej ofercie.
Według wyliczeń Forbesa, Lewandowski za jedną kampanię reklamową zarabia około miliona złotych. Ania będzie mogła liczyć teraz na jeszcze więcej?