Tak jak można się było tego spodziewać, "zniknięcie" Kim Kardashian z show biznesu przysporzyło celebrytce jeszcze większego zainteresowania mediów. Od kiedy żona Westa zrezygnowała z „bywania”, każde jej pojawienie się w mediach społecznościowych skutkuje lawiną artykułów i domysłów. Jak można było przewidzieć, dramaty rozgrywające się ostatnio w jej życiu osobistym - paryska napaść i rzekome plany rozwodowe - Kim stara się zamienić w biznes.
Na Instagramie Kardashian uaktywniła się poprzez konto pod nazwą Kimoji, będące jednocześnie stroną oferującą najnowsze gadżety związane z celebrytką. Kim zachęca w ten sposób do kupienia breloczka czy powerbanku w kształcie jej pupy, a także chokerów i bluz.
Najnowszym produktem tej linii jest bielizna z serii Savage, którą Kim postanowiła wypromować przy pomocy swoich sióstr. Wraz z Kylie i Khloe zapozowała do dwuznacznych zdjęć, na których wyginają pupy i świecą biustem, przy okazji ocierając się o siebie. Choć na fotografiach nie widać twarzy, fani celebrytek są przekonani, że pośladki należą do Kylie, Khloe i Kim.
Gadżety reklamowane pupą Kim są dość tanie - breloki można kupić już za 6 dolarów. Skusicie się?