Trwa ładowanie...
Przejdź na
aktualizacja

Ministerstwo Kultury kupiło kolekcję sztuki, która i tak należała do państwa? Obrazy Czartoryskich kosztowały... PÓŁ MILIARDA ZŁOTYCH!

343
Podziel się:

Zapłacili podatnicy. Wczorajsze podpisanie umowy nazwano "wielkim sukcesem". "Publiczne zbiory zostały sprzedane państwu za pół miliarda złotych, które książę pan schował do własnej kieszeni".

Ministerstwo Kultury kupiło kolekcję sztuki, która i tak należała do państwa? Obrazy Czartoryskich kosztowały... PÓŁ MILIARDA ZŁOTYCH!

Wczoraj z wielką pompą świętowano podpisanie umowy między Ministerstwem Kultury a rodziną Czartoryskich. Chodzi o przekazanie resortowi kolekcji dzieł sztuki, w której znajduje się między innymi słynna Dama z gronostajem Leonarda Da Vinci. Na Zamku Królewskim pojawili się przedstawiciele Ministerstwa na czele z Piotrem Glińskim, książę Adam Karol Czartoryski oraz... Magdalena Ogórek i Małgorzata Kożuchowska, która prowadziła galę.

Podpisanie umowy ogłoszono wielkim sukcesem a minister Gliński chwalił się, że status kolekcji Czartoryskich został nareszcie uregulowany. O jej wartości świadczy fakt, że nikt nie chce podawać oficjalnej kwoty, za jaką państwo wykupiło dzieła sztuki. Nieformalnie jednak, jak podaje Polityka, chodzi o... 100 milionów euro, czyli prawie 450 milionów złotych (!). Niektórzy specjaliści podają nawet kwotę miliarda złotych.

Problem polega na tym, że rozmowy w sprawie "przejęcia" kolekcji toczyły się w kontrowersyjnej atmosferze. Prezes zarządu Fundacji Czartoryskich ujawnił, że nikt z pracowników w nich nie uczestniczył, a komunikat o sukcesie dotarł do mediów... zanim podpisano stosowną umowę. Podczas negocjacji roztaczano atmosferę zagrożenia i sugerowano, że kolekcję chcą wykupić prywatne osoby. Rzecz w tym, że zbiór Czartoryskich jest niesprzedawalny, a taka transakcję w każdej chwili mogłyby zablokować polskie władze, w tym ministerstwo kultury.

Sprawa poruszyła historyków sztuki, ludzi kultury oraz polityków, którzy wprost piszą o tym, że ministerstwo wydało pół miliarda złotych na "wykupienie" dzieł, które, zgodnie ze statusem Fundacji Czartoryskich, i tak były udostępniane publicznie.

Pisarz Jacek Dehnel stwierdził nawet na Facebooku, że prezes fundacji Adam Karol Czartoryski zachował się jak "bazarowa przekupa", która "schowała do kieszeni państwowe pieniądze":

Przez ćwierć wieku szlachetny fundator tak zachachmęcił, że owe publiczne zbiory zostały sprzedane państwu za pół miliarda złotych, które książę pan schował do własnej kieszeni. Zbiory te zresztą, wedle statutu, stanowiły "niezbywalny majątek Fundacji". (...) Jest to jedyny znany mi przypadek, że "fundator" to ktoś, kto bierze pieniądze, a nie wykłada. A do tego z bezczelnością bazarowej przekupy mówi: "Właściwie to podążam śladami moich przodków" - napisał.

Adrian Zandberg uważa z kolei, że transakcję powinny zbadać prokuratura i Najwyższa Izba Kontroli.

Zobacz także: Jakie tajemnice skrywa "Dama z gronostajem"?
Zobacz także: Zobacz też:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(343)
gość
7 lat temu
a za 2 lata przestaną działać bankomaty w Polsce i będzie druga Grecja,dziękuje wyborcą PiS-u
Gość
7 lat temu
Kompletna niegospodarność
gość
7 lat temu
dziwna sprawa i od razu mi się to nie podobało! skoro obraz był dostępny i niezbywalny to po co było wydawać pieniądze podatników???
Gość
7 lat temu
Tyle kasy wydali że na 500+ nie będzie :D
gość
7 lat temu
kolejna odsłona 'dobrej' zmiany
Najnowsze komentarze (343)
Gość
6 lat temu
dobrze ze wykupili...teraz lidzie to własna matke sprzedaja...a tak nasze ba zawsze !!!!! kropka
kubeba
7 lat temu
Pudelku ,Kolekcja tak należała do Polski jak warszawskie kamienice do Hanki Waltz albo obraz "Gęsiarka" do Komorowskiego. Tyle że tych dóbr kultury nie było można Czartoryskim wywieźć z Polski ale oficjalnie były ich własnością co nie pozwalało Polsce bez zezwolenia Czartoryskich np. ich eksponować w innych miejscach
Mery
7 lat temu
to są gospodarze co przy takich długach kupują obraz za 500 mil -po prostu brak słów .
gość
7 lat temu
Bieda aż piszczy a oni obrazki sobie kupują śmiech na sali.
kasia
7 lat temu
Ta kolekcja jest wyceniona przez znawców na 10 miliardów euro. O czym Jacek D. p*****y? Myślałam, że to inteligentny gość.
gość
7 lat temu
Bogatemu KTO zabroni...szastania pieniedzmi podatnikow ???.Na nic nie ma na nowe filmy latami jak pisze Bajon leżą ciekawe scenariusze,a nasze wladze ......bryluja u jasniepanstwa!!!
gość
7 lat temu
Ludzie, opanujcie, się. Nie dajcie się podpuszczać takim zawistnikom jak Zanberg. Własność prywatną należy szanować. A powoływanie się na prawo, które nie pozwala w dowolny sposób dysponować własnością (polski areszt dla dzieł sztuki) jest niegodziwe. Pomyślcie proszę rodacy przez chwile, czy naprawdę chcecie mieszkać w kołchozach, bo to tego nawołują Zanbergowie i inni komuniści. nie zbudujemy silnego praworządnego kraju, jeśli nie będziemy szanować własności innych ludzi. Dość neokomunizmowi w POLSCE, Amen
gość
7 lat temu
PÓŁ MILIARDA ZŁOTYCH!!!! A czy piszący artykuł ma jakiekolwiek pojęcie jaka jest wartość wykupionego zbioru? Bo łatwo napisać "Rozalka Olaboga, PÓŁ MILIARDA ZŁOTYCH!” I patrzeć jak się społeczeństwo oburza, byleby cos się działo, nie? To właśnie jest rzetelne dziennikarstwo!!!
gość
7 lat temu
ciekawe ile z tej kasy po cichu wróci do pana ministra ?
gość
7 lat temu
C.d DOJENIA Skarbu Państwa .Jak nie kler (czyli kościół k.jedno z uprzywilejowanych wyznań,religii w Związku wyznań,a zgodnie z Ustawą) to byłe utytułowane tzw. wyższe sfery,których przodkowie i tak te książęce tytuły kupowali. Wszystko w imię Wolności,praworządności,uczciwości i tego co się wybrańcom (poszkodowanym) należy ! "BRAWO",niebawem już KASY na BIS nie będzie.Kto tym razem,na drobne 123 latka,nas sprzeda ????
dek
7 lat temu
jak nie zbywalne a budynki i reszta kolekcji to pryszcz wreszcie jest narodu Adrian Zandberg co za d***l ogranicza prawa własnosci
Gość
7 lat temu
Po co tam KOŻUCHOWSKA i OGÓREK???!!!! Nie zaproszono specjalistów -muzealnikow, którzy przez całe swoje życie zawodowe ( ponad 30 lat!) opiekują się obiektami z kolekcji Czartoryskich. To jest skandaliczne!!! A na temat kolekcji wypowiada się kto? Wielka "specjalistka" pani Ogórek!!!
Gość
7 lat temu
Jako historyk sztuki i osoba pracująca w muzealnictwie, ale wcale nie popierająca obecnie rządzacej opcji politycznej, przyznaję, że to bardzo dobre posunięcie. Szacun dla obecnego Ministra za ten zakup. Pozytywne zaskoczenie. Ci, którzy nie znają szczegółów zarządzania kolekcją przez Fundację i sposobu udostępnienia tych zbiorów, niech się nie wypowiadają. To oni decydowali do tej pory o obiletach, a my jako Państwo nieustannie dokladalismy (m.in. konserwację, ekspozycje). To Czartoryski, według swojego widzimisię, decydował, czy dzieło wyjedzie za granicę itp. Doświadczeni specjaliści, opiekunowie kultury polskiej, nie mieli tu nic do powiedzenia.
~@~
7 lat temu
Profesorowie nigdy nie mieli głowy do interesów.
...
Następna strona