W sylwestrowy wieczór w Ełku doszło do tragicznych zdarzeń, których skutki odbiły się echem w całej Polsce. W jednym z barów z kebabem wywiązała się bójka między 21-letnim klientem lokalu a pracującymi w nim mężczyznami - Algierczykiem i Tunezyjczykiem. Kiedy Daniel R. wziął dwie butelki napoju i nie zapłacił, mężczyźni wybiegli za nim na ulicę. Podczas szarpaniny zadali młodemu Polakowi trzy ciosy nożem. Jeden z nich okazał się śmiertelny.
Oskarżony o zabicie 21-latka Tunezyjczyk został aresztowany. Twierdzi, że działał w obronie własnej i nikogo nie chciał zabić.
Zajście wywołało lawinę rasistowskich komentarzy w sieci i stało się wodą na młyn przeciwników zapraszania do Polskich uchodźców z krajów Bliskiego Wschodu. Swoje zdanie w publicznej dyskusji wyraził również Tomasz Terlikowski, jednak staje po stronie osób o arabskim pochodzeniu pracujących w Polsce:
Jestem Polakiem, katolikiem i uwielbiam kebab. Szczególnie ten rzeczywiście arabski, z mocnymi przyprawami, ostrymi sosami i dobrze wypieczoną baraniną - pisze na swojej stronie internetowej Terlikowski. Wspieram ludzi ciężko pracujących, którzy wchodzą w naszą polską rzeczywistość i wzbogacają ją, a nie wyciągają rękę po socjal. Część z nich to chrześcijanie, inni to muzułmanie czy Hindusi, ale to akurat - w przypadku kuchni - nie ma znaczenia.
Atakowanie ich, obarczanie winą czy mszczenie się za zbrodnię (niewątpliwą) jaką było zabicie Polaka w Ełku (pomijam cały kontekst sytuacji, który nie usprawiedliwia zabójców, ale komplikuje obraz), to głupota i skandal. Głupota i skandal, bo służy to jedynie lewicy, która otrzymuje mocny dowód na to, że w Polsce rzeczywiście jest jakiś problem z rasizmem i nacjonalizmem, że jako Polacy mamy fobię antyimigrancją, i że w związku z tym trzeba nieustannie walczyć z tymi zagrożeniami.
Demolowanie budek z kebabami (nawet jeśli należą one do Hindusów), akcje nie jem kebabów - to nie tylko woda na młyn rozmaitej maści lewaków, ale przede wszystkim to dowód kompletnego nie zrozumienia tego, czym jest - od wieków Polskość.
Porównajcie to z obraźliwym wpisem Piotra Najsztuba: