Trwa ładowanie...
Przejdź na

Bieniuk zamieszkał z mamą. "Jesteśmy bardzo zgraną rodziną"

142
Podziel się:

Podobno nowa przyjaciółka piłkarza, Marta Gliwińska, bardzo liczyła na taką propozycję z jego strony...

Bieniuk zamieszkał z mamą. "Jesteśmy bardzo zgraną rodziną"

W październiku minęły dwa lata od przedwczesnej śmierci Anny Przybylskiej, która zmarła na raka trzustki w wieku zaledwie 36 lat, u szczytu kariery i popularności. Osierociła troje dzieci, którymi od tamtego czasu opiekuje się jej partner, Jarosław Bieniuk. Piłkarz, ze względu na trudną sytuację rodzinną, zrezygnował z kariery zawodowej i objął stanowisko dyrektora sportowego Lechii Gdańsk. Trenuje także dzieci w akademii piłkarskiej klubu.

To sprawiło, że zainteresowali się nim producenci _**Małych gigantów**_ i zaproponowali mu udział w trzeciej serii programu w charakterze trenera jednej z drużyn. Bieniuk wahał się, nie mając pomysłu, jak pogodzić nagrania w Warszawie z opieką nad swoimi dziećmi, mieszkającymi w Trójmieście.

Nie jest nam łatwo - przyznał w Dzień Dobry TVN. W tej chwili musze grać dwie role i być sprawiedliwy. Próbuję nie rozpuścić dzieci. Czasami człowiek traci cierpliwość. Popełniałem błędy jako ojciec i pewnie jeszcze parę błędów popełnię. Jednak myślę, że zmierzamy wszyscy z dobrym kierunku.

Na szczęście TVN obiecał pójść mu na rękę i ułatwić pogodzenie kariery telewizyjnej z wychowaniem dzieci. Bieniuk uznał jednak, że i tak przyda mu się pomoc, a dom potrzebuje kobiecej ręki. Nie zdecydował się jednak zamieszkać z Martyną Gliwińską, z którą od kilku miesięcy pokazuje się na imprezach. Podobno nowa przyjaciółka piłkarza bardzo liczyła na taką propozycję z jego strony, jednak Bieniuk wolał poprosić o pomoc swoją mamę.

Jak donosi tygodnik Rewia, mama Jarka już się wprowadziła.

_**Zamieszkała z nami moja mama**_ - potwierdza Bieniuk w rozmowie z tabloidem. Tata też cały czas tutaj przebywa, a mama Ani, czyli babcia Krysia, wpada i pilnuje spraw organizacyjnych, rachunków. Moja mama zajmuje się bardziej stroną kulinarną. Jesteśmy bardzo zgraną rodziną, trzymamy się razem i na pewno tak jest dużo łatwiej.

Najważniejszym celem Przybylskiej, odkąd na świecie pojawiły się dzieci, było stworzenie im ciepłego i radosnego domu. Z tego powodu wielokrotnie ryzykowała swoją karierą aktorską, wybierając tylko te propozycje, które nie przeszkadzały w obowiązkach rodzinnych. Bieniuk uznał, że najlepszym rozwiązaniem będzie realizacja jej planów. W tym roku, jak zawsze, tuż po przypadających na 27 grudnia urodzinach Ani i Nowym Roku, zaplanował rodzinny wyjazd na narty.

To taka tradycja - wyjaśnia w tabloidzie. Wszyscy umiemy jeździć na nartach. Od małego dzieciaki były przyzwyczajone do takich wyjazdów i nie mogą się już doczekać.

Przypomnijmy, że Bieniuk postanowił też nieco przystopować karierę najstarszej córki, Oliwii. Zobacz: Oliwia Bieniuk nie zostanie modelką? "Na razie skupi się na nauce"

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(142)
Gość
7 lat temu
Postąpił super dla dzieci, a bzykać może poza domem
Gość
7 lat temu
Bardzo mądrze postąpił, po co dzieciom robić bałagan w głowie nowa "ciocio-mamą-koleżanką"
gość
7 lat temu
Super decyzja, najlepsza dla dzieci. Bravo Jarek!
Iwona
7 lat temu
I bardzo dobrze!!! Rodzina powinna trzymać się razem!!! POWODZONKA!!! :)
Niemcy
7 lat temu
Piękna córka, cała Ania.
Najnowsze komentarze (142)
gość
7 lat temu
ile jest takich kobiet które są samotne, rozwódki albo wdowy i pracują na etacie i same wychowują dzieci ......robią ochy i achy na jego temat jaki super tata a okazuje się że dwie babcie pomagają. Dzieciom bardzo bardzo współczuję straty mamy. Ania była super babką !!!
Gość
7 lat temu
Przynajmniej pomyślał o dzieciach i nie namieszał im w głowie po śmierci ich Matki postanowił, że nie zamieszka z partnerką chodź ta na to liczyła. Więc mieszka razem z Matką swoją super się zachował myśląc o dzieciach a to czy kiedyś się ożeni to jego prywatna sprawa jak to sie mówi nie ma jak u Mamy
Gość
7 lat temu
Przynajmniej pomyślał o dzieciach i nie namieszał im w głowie po śmierci ich Matki postanowił, że nie zamieszka z partnerką chodź ta na to liczyła. Więc mieszka razem z Matką swoją super się zachował myśląc o dzieciach a to czy kiedyś się ożeni to jego prywatna sprawa jak to sie mówi nie ma jak u Mamy
Iwona.
7 lat temu
Brawo Panie Jarku.Dzieci sa najwazniejsze.Jeszcze do Pana los sie usmiechnie.Teraz to czas dla dzieci one Pana potrzebuja.To jeszcze male istotki ktore potrzebuja duzo milosci.Zycze wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla calej rodziny.
gość
7 lat temu
To dopiero była"wielka miłość":( Raptem 2 lata po śmierci żony nowa "narzeczona"!
gość
7 lat temu
Też mam super zięcia wolę go od córki bo jest bardzo rodzinny i umie docenić moja pracę dla nich . A córce się wydaje że ja muszę pomagać .
gość
7 lat temu
brawo super facet a nasza kochana ania to widzi....
gość
7 lat temu
normalny facet, nie ma sodówy od popularności dzieci przede wszystkim a nie co chwilę nowa lalunia, szacun
gość
7 lat temu
i to jest dobry ojciec. przede wszystkim mysli o dzieciach
krista
7 lat temu
dopiero 2 rocznica a ten już od kilku miesięcy bzyka jakąś dziewuchę ...masakra to rzeczywiście musiał kochać Anię
Gość
7 lat temu
Córka śliczna choć mało podobna do Ani. Bardziej podobna do ojca.
Gość
7 lat temu
Córka to cały Jarek:)
Gość
7 lat temu
On mnie zawsze kręcił:-) i nadal kręci:-)
Gość
7 lat temu
Szkoda, ze mama nie nauczyła go, ze warto się oświadczyć i pobrać!!!!
...
Następna strona