Maryla Rodowicz zawsze lubiła wyróżniać się odważnymi i kolorowymi strojami. Do legendy przeszło jej przebranie gigantycznej biedronki oraz sylwestrowa suknia z plastikowym biustem. Jednak to, co sprawdza się na scenie, niekoniecznie dobrze wygląda poza nią. Piosenkarka przeniosła jednak swój gust na występy telewizyjne i zwykle bardziej stawia na cenę niż wygląd.
Zobacz: Rodowicz o wpadce sylwestrowej: "Ludzie myśleli, że jestem goła. Zamarli, było przerażenie!"
Wczoraj Maryla przeszła chyba samą siebie. Pojawiła się w TVN-ie, gdzie wystąpiła w bardzo obcisłych, podartych spodniach. Kiedy wychodziła z budynku stacji pochwaliła się resztą swoich bardzo drogich, ale niekoniecznie dobrze dobranych, dodatków. Do błyszczącej kurtki z różowym futerkiem dobrała szal w panterkę i srebrne trampki na koturnie Stelli McCartney, które kosztują ponad 2800 złotych.
Do swojej dziwnej stylizacji Maryla znów dobrała wartą 15 tysięcy złotych torbę Louboutin w panterkę. Wzięła też drugą, bardzo kolorową, od Diora z limitowanej serii projektowanej przez Chrisa Martina. Ta była jeszcze droższa - kosztuje ponad 23 tysiące złotych.
Zobaczcie zdjęcia. Widać, że ma na sobie tyle pieniędzy?