Po prawie tygodniu od zaprzysiężenia Donalda Trumpa na 45. prezydenta USA, nie milkną komentarze na temat uroczystości. Uwaga mediów skupia się zwłaszcza na 10-letnim synu Trumpa, Barronie. Specjaliści od mimiki i mowy ciała przyjrzeli się też Melanii Trump, której wyraz twarzy znacząco zmieniał się w zależności od tego, czy patrzył na nią mąż.
Przypomnijmy: Melania Trump gdy Donald nie patrzy... (WIDEO)
Zachowanie Melanii Trump przyciągnęło uwagę także coraz bardziej aktywnej politycznie Pauliny Młynarskiej, która postanowiła... napisać do niej oskarżycielski list. Wytyka jej, że wszyscy wiedzą, że męczy się z Trumpem da pieniędzy, ale ona jej współczuje:
Cześć Melania! Niezwykle ważna uroczystość. Wystroiłaś się, chcesz zrobić jak najlepsze wrażenie. Ludzie patrzą. Ludzie gadają. Czujesz się może trochę niepewnie, ale wiesz, że nie możesz zawieść, bo będzie dym. To ma być JEGO święto. Uśmiechasz się czule, starasz się MU przypodobać, ale w jednym mgnieniu oka, jednym słowem, może tylko spojrzeniem, on "usadza" Cię. Wiesz, że będzie źle, kiedy zostaniecie sami. Znasz ten schemat. Już on Cię urządzi - zaczyna dziennikarka.
Nie liczysz na męskie ramię, uśmiech, puszczenie przodem. Nie z nim te numery. Nie jego styl. Jak długo już w tym tkwisz? Dlaczego nie potrafisz powiedzieć: "dość"? Czego się boisz? Skutkiem jakich życiowych błędów wylądowałaś u boku tego przemocowego pajaca, który rechocze, że może mieć każdą i każdą złapać za cipkę, kiedy tylko zechce? Ludzie patrzą i myślą: taka piękna kobieta, a związała się ze starym bogatym satyrem. Zrobiła to dla pieniędzy! Dziwka! Wiadomo. I jeszcze są jakieś zdjęcia, z czasów, kiedy sądziłaś, że to fajnie i światowo pozować dla pism erotycznych, grać ciałem. Może wierzyłaś wtedy, że to wszystko, co masz? Teraz Ci nie odpuszczą, jakkolwiek nie postąpisz, media zrobią z ciebie mielonkę. (...)
Młynarska pociesza Melanię Trump, pisząc, że o jej "smutnych oczach" głośno jest także w Polsce. Mieszkanki kraju położonego blisko starej ojczyzny Melanii zrozumiałyby jej problemy, bo same są w podobnej sytuacji:
Tam także patrzą na Ciebie, a twoje smutne oczy migają na komputerach pośród innych wieści, o innych kobietach. O kobietach, którym w owym kraju właśnie zamknięto poradnię dla ofiar przemocy domowej, także tej ekonomicznej, której tak często ulegają kobiety takie, jak Ty. O kobietach, które uwierzyły, że silny bogaty mężczyzna to dobry sposób na zapewnienie sobie wygodnego życia. I o tych straszliwie biednych, które nie mają dokąd uciec, i tych zwyczajnie średnich, które dostają w zęby na kolację albo słyszą, że się je zniszczy, jeśli tylko zaprotestują, albo zechcą się wyprowadzić od tyrana.
W tym kraju dużo się pisze o odbieraniu kobietom tych samych praw, które twój facet jednym podpisem załatwił, likwidując finansowanie programu świadomego planowania rodziny, ponieważ dawał on dostęp do bezpłatnej aborcji tym, które nie są w stanie zdecydować się na macierzyństwo. (...)
Kobiety z tego kraju mają ciekawy kłopot. U nich alimenciarze to wręcz elita narodu. U nich się likwiduje standardy opieki okołoporodowej i zasądza najśmieszniejsze wyroki za gwałt w całym zachodnim świecie. Okropne to i przykre, wolą więc zamiast myśleć, wrócić do Ciebie. Do twojej drogiej błękitnej sukienki i twoich smutnych oczu, kiedy otyły blondas, twój mąż, czyni Ci kolejny afront na oczach całego świata. I chce Ciebie zmieszać z błotem. Żeś sama sobie winna, że poleciałaś na kasę! To masz! A masz! Jemu wybaczają, bo facet i ma władzę. Tobie nie odpuszczą. Nie mają dla Ciebie współczucia, ponieważ go nie mają dla siebie. Polskie Melanie, sąd kobiet nad kobietami. Hejterki z własnej niewoli, którym łatwiej nienawidzić Ciebie niż siebie. Trzymaj się Mela. Daj znać, kiedy powiesz sobie dość. Jest kilka dziewczyn na świecie i w Polsce, które Cię nie osądzą.
Czy Melania ucieszyłaby się z takich wyrazów współczucia?