Katarzyna Bujakiewicz sześć lat temu urodziła córkę Olę. Ojcem dziewczynki jest partner aktorki, Piotr Maruszewski. Niestety, ku jej rozczarowaniu, długo nie mógł zdecydować się na oświadczyny. Katarzynę wyraźnie męczyły pytania dziennikarzy o plany ślubne albo chociaż zaręczyny. W końcu, jak sama żartuje, do oświadczyn "zmusiła" Piotra fanka frywolnego penisa Roberta Lewandowskiego, Agnieszka Jastrzębska. Przypomnijmy: Bujakiewicz: "Agnieszka Jastrzębska zmusiła mojego narzeczonego, żeby się wreszcie oświadczył"
Początkowo aktorka z entuzjazmem planowała ślub i rozważała, którego z projektantów poprosić o zaprojektowanie ślubnej kreacji. Jednak od tamtej pory minął już rok, a data ciągle nie została wyznaczona.
Jak ujawniają znajomi aktorki w tygodniku Rewia, Bujakiewicz ma teraz ważniejsze sprawy na głowie. Jej narzeczony, który kilka lat temu porzucił pracę w reklamie, gdyż "czuł się przemęczony i wyczerpany", postanowił rozpocząć nowe życie we Włoszech.
Podpisał kontrakt ze szkołą snowboardową, mająca siedzibę w Val Gardena w południowym Tyrolu i właśnie tam spędza obecnie najwięcej czasu.
Piotr ma wyjątkowe podejście do dzieci. W sezonie jest nieustannie zajęty - ujawnia koleżanka aktorki. Lekcje trzeba u niego rezerwować kilka tygodni wcześniej.
To trochę komplikuje codzienne życie rodziny. Bujakiewicz jednak zapewnia, że chętnie jeździ w odwiedziny do narzeczonego.
Pakuję dziecko, psa i ruszam. Czekam na każdy taki wyjazd, bo tam pracuje mój ukochany - ujawniła w jednym z wywiadów. Z czasem przeniósł się do Austrii, a teraz jest trenerem we Włoszech.
Podobno aktorka poważnie zastanawia się nad tym, by przeprowadzić się z córką i psem na stałe do południowego Tyrolu. Nawet kosztem kariery.
Kaśka nie chce stawiać Piotrowi żadnych warunków - ujawnia informatorka tabloidu. Zależy jej na związku. Oni wciąż bardzo się kochają.
Zdaniem tabloidu, aktorka odrobinę przesadza w tych kompromisach.
Cieszy się z sukcesów ukochanego, ale jest coraz bardziej zmęczona - pisze Rewia. Nie robiła problemu, gdy z dnia na dzień zrezygnował z pracy w reklamie. Chciała, by ich córeczka miała kontakt z ukochanym ojcem. Jednak w tym wszystkim aktorka zapomniała o sobie. Jej życie zaczęło koncentrować się wokół tego, co robi i gdzie obecnie przebywa Piotr. A przecież w Polsce ma pracę. Ostatnio wróciła do serialu "Na dobre i na złe".
