Rozpoczynając nowy sezon swojego programu Kuba Wojewódzki zapowiedział, że od tej pory będzie zupełnie inaczej niż dotąd. Doszedł bowiem do wniosku, że Polacy nie przepadają za sobą wzajemnie i powinni się wszyscy zgłosić do programu _**Trudne sprawy**_. Głównie po to, by połowa Polaków mogła publicznie wyznać, jak bardzo nienawidzi drugiej połowy.
U nas zaczyna być jak w Wielkiej Brytanii. Najbardziej znienawidzonym narodem w Wielkiej Brytanii są Polacy. Najbardziej znienawidzonym narodem w Polsce też są Polacy - wyjaśnił prowadzący. Mam wrażenie, że zaczyna nam brakować środkowych palców, by je sobie wzajemnie pokazywać. Dlatego u nas w nadchodzącym sezonie będzie zupełnie inaczej.
Następnie chór z Tarczyna wykonał utwór Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina…
Zgodnie z zapowiedzią, że odtąd będzie tylko miło, prowadzący na początek poniżył 28-letnią Monikę Lewczuk, która chciała w programie wypromować swoją płytę, ale, niestety, nie zrozumiała większości pytań.
Byłam w X Factorze, to chyba była pierwsza edycja - wspominała. Byłam w programie z Dawidem Podsiadło i powiedziałeś nam, że nie jesteśmy gotowi. A czego dotyczy pytanie? Nie no, to znaczy, wiesz, ale to są nerwy. Wiesz, staram się zrozumieć, o czym mówisz. Myślałam, że zapytasz o płytę, to bym wtedy coś powiedziała. Nad płytą pracowałam z producentem.
Więcej nie zdążyła powiedzieć, bo w studiu pojawiła się Joanna Krupa z dwoma psami, szukającymi domu. Niestety, Wojewódzki nie zdecydował się ich przygarnąć.
_**Nie chciałbyś jeszcze kogoś do kochania oprócz Renaty?**_ - zachęcała Joanna.
Nie, my mamy za małe mieszkanie - zaprotestował prowadzący. Ja mam tylko auta. My właściwie śpimy w tych autach. Dlatego mam ciągle sterczące sutki.
To tak jak ja - wtrąciła Joanna.
Krupa miała opowiadać o swoim nowym programie _**Misja Pies**_, ale nie obraziła się, gdy padły pytania osobiste. Głównie o to, dlaczego tak chętnie się rozbiera.
_**Jak jestem sama w domu to większość chodzę rozebrana**_ - ujawniła. W Polsce też. To znaczy nie teraz, jak jest zimno. Mam ciepłą piżamę. Romain też, w jednej siedzimy. Wiesz, ja jestem modelką, chodzę na fitness, nie będę całe życie młoda, to pokazuję ciało. Ale nie jest tak, że mówię: "My God, jaka jestem piękna". Zawsze coś u siebie znajdę. Albo opuchnięte oczy albo coś innego. Porno nie oglądam, bo mnie nie kręci. Wolę na żywo. Kiedyś jak byłam z poprzednim chłopakiem na dyskotece, to jakaś para zapytała, czy jesteśmy zainteresowani swingowaniem. Ale nie byliśmy. Myślę, że z seksem zawsze może być lepiej.
Podobno mąż Joanny ma problem z tym, by sprostać jej wymaganiom. Krupa kilkakrotnie skarżyła się na niego w wywiadach. Być może właśnie dlatego lubi zamieszczać w Internecie swoje rozebrane zdjęcia.
Myślę, że social media są takie ważne na całym świecie, że ja traktuję to jak robotę - wyznała w programie. Wiem, że niektórzy będę mnie krytykować, ale ja jestem tyle lat w modelingu, że się tym nie przejmuję. Co ja mam się przejmować wszystkim. Co sobie kto robi prawą ręką czy lewą, to co mnie to obchodzi. Ja mam swoją misję, pomaganie zwierzętom. 99 procent ludzi podchodzi do mnie i dziękuje za to, co robię dla zwierząt. Ale kiedyś w polskim klubie w Chicago jakaś dziewczyna podeszła do mnie i powiedziała: "Jesteś przeciętna, wcale nie ładniejsza ode mnie, tylko w telewizji tak cię robią". Żeby tak powiedzieć do nieznajomego człowieka to trzeba mieć coś nie tak z głową.
Joanna przyznała się także do znajomości z Donaldem Trumpem, obecnym prezydentem USA oraz Adamem Levinem, liderem Maroon 5, który przed laty zaprosił ją na randkę.
Teraz bym się zgodziła, ale wtedy byłam pomiędzy związkami i musiałam wybrać. No i niestety wybrałam Romka. Ja nie miałam dużo chłopaków. Chyba z siedem. Wayne był bardzo bogaty. Miał własny jet. Ale ja jestem normalna dziewczyna, nie patrzę na kasę - wyjaśniła Krupa. Donalda Trumpa poznałam, bo była taka sytuacja, że wzięli moje zdjęcie bez zgody. No i zaprosili mnie na event. Grałam tam w pokera i wygrałam milion dolarów dla organizacji charytatywnej. I wtedy tak szybko go poznałam. Ja uważam, że każdemu człowiekowi trzeba dać szansę.