W nocy z soboty na niedzielę zmarła Krystyna Sienkiewicz, jedna z najwybitniejszych polskich aktorek. 82-letnia artystka od dawna narzekała na zdrowie. Ponad dwa lata temu przeszła udar, po którym od nowa musiała uczyć się mówić. Kilka miesięcy po udarze wykryto u niej czerniaka. W rezultacie straciła 80% zdolności widzenia z zaatakowanym oku. Mimo kłopotów nie traciła jednak dobrego humoru i nadal pozostawała czynna zawodowo. O jej śmierci poinformował bratanek, Kuba Sienkiewicz. To właśnie on był przy niej w szpitalu, gdy po udarze z braku miejsc w salach położono ją na korytarzu.
Lider Elektrycznych Gitar, neurolog z wykształcenia, był najbliższym krewnym aktorki. Na swoją adoptowaną córkę od dawna nie mogła liczyć.
Sienkiewicz nigdy nie dochowała się biologicznego dziecka. Dlatego wraz z drugim mężem Andrzejem Przyłubskim zdecydowali się na adopcję. To był podobno pomysł męża. Jednak kiedy odszedł, okradając aktorkę ze wszystkich oszczędności, wychowanie córki spadło na nią.
Julia jednak nie doceniała starań mamy. Zaczęło się od ucieczek ze szkoły i z domu, a skończyło na próbie zabójstwa.
Wiele w nią włożyłam miłości, energii, kupiłam mieszkanie. Miała wsparcie. Skończyła kurs modelek, fryzjerski, manicure, pedicure, wszystko, co chciała, ale nigdzie długo miejsca nie zagrzała. Chciała mnie zabić. Przychodziła pod dom, wykrzykiwała. Nie chcę o tym opowiadać. Czasem żałuję, że ją adoptowałam - wyznała po latach.
Zobacz: Krystyna Sienkiewicz o adoptowanej córce: "Chciała mnie zabić. Czasem żałuję, że ją adoptowałam"
Krótko przed śmiercią uznała jednak, że nie warto chować urazy. W rozmowie z Super Expressem, która miała miejsce 29 stycznia 2017 roku, Sienkiewicz ujawniła, że wybaczyła córce.
Nie chcę wracać do przykrych zdarzeń. Dałam jej wszystko, co tylko mogłam, na czele ze swoją wielką miłością - wyznała aktorka. Zrobiła z tym, co chciała. Nie warto rozdrapywać starych ran. Była jaka była. Wszystko jej wybaczyłam. Kupiłam jej mieszkanie i daję pieniądze na prąd, nauczyłam angielskiego, ale nie widujemy się.