O tym, że Anna i Robert Lewandowscy spodziewają się pierwszego dziecka, poinformował osobiście sam Robert. 6 grudnia po golu strzelonym w meczu z Atletico Madryt piłkarz włożył piłkę pod koszulkę i zaczął ssać kciuk.
Kilka minut później jego żona zamieściła zdjęcie Roberta, dodając emotikony serca i butelki z mlekiem. W ten sposób poinformowali cały świat, że oczekują narodzin dziecka.
Lewandowska nabrała zwyczaju dzielenia się w Internecie refleksjami na temat swojej ciąży. Zamieszcza przemyślenia dotyczące diet i ćwiczeń dla ciężarnych, testuje ekologiczne kosmetyki, nadające się po pielęgnacji ciała kobiet w ciąży. Kinga Rusin pochwaliła się, że Lewandowska wybrała olejek żurawinowy jej firmy Pat&Rub.
Ania nie protestowała także, gdy Agnieszka Jastrzębska entuzjastycznie porównała w _**Dzień Dobry TVN**_ dziecko Lewandowski do… brytyjskiego następcy tronu. Zobacz: Agnieszka Jastrzębska o dziecku Lewandowskich: "MAMY SWOJE ROYAL BABY!"
Na temat ciąży Lewandowskiej do tej pory pojawiło się w mediach aż 2702 (!) publikacji. Każda wzmianka ma wymierną wartość reklamową. Na tej podstawie oszacowano, że ciąża Lewandowskiej jest warta ponad 35 milionów złotych.
W tej sytuacji przyszła mama doszła do wniosku, że nie pozwoli nikomu, oprócz siebie, zarabiać na jej ciąży. Ani Kindze Rusin, ani tabloidom. W najnowszym wpisie na Facebooku grozi sądem każdemu, kto wspomni o jej dziecku.
Drodzy, chciałabym stanowczo zdementować pojawiające się w ostatnim czasie w różnych środkach masowego przekazu, szczególnie w niektórych kolorowych tygodnikach, informacje na temat stanu mojego zdrowia, stanu ciąży, sposobu i miejsca jej rozwiązania oraz tym podobnych "pewnych i sprawdzonych newsów", zaczerpniętych podobno bezpośrednio z grona mi najbliższych przyjaciół i rodziny. Stanowczo podkreślam, że pojawiające się ostatnio artykuły na mój temat w żaden sposób nie były autoryzowane przeze mnie, ani osoby z którymi współpracuję, opierają się na niesprawdzonych i niepotwierdzonych informacjach.
W tym miejscu, zwracam się do Wydawców, ze względu na naruszanie moich dóbr osobistych, aby weryfikowali rzetelność informacji swoich współpracowników, które publikują na łamach swoich magazynów i czasopism. Jednocześnie przekazuję, że jeśli nadal będą naruszane moje dobra osobiste, poprzez publikację niepotwierdzonych informacji, będę zmuszona wejść na drogę prawną. Wierzę jednak, że uszanujecie Państwo moją prośbę .
A Wam moi Kochani chciałabym podziękować za wsparcie i pozytywną energię jaką otrzymuję każdego dnia.