Paulina Krupińska po urodzeniu pierwszej córki pierwsze miesiące poświęciła tylko jej. W wywiadach opowiadała, że karmi dziecko wyłącznie piersią, choć zestawienie tych deklaracji z przezroczystymi kreacjami, w których pojawiała się na imprezach, wzbudziło podejrzenia niektórych mam.
Paulina długo marzyła o dziecku. Podobno z poprzednim chłopakiem, bratem Alicji Bachledy-Curuś rozstała się właśnie dlatego, że bez entuzjazmu traktował on jej plany macierzyńskie. Sebastian Karpiel-Bułecka także od dawna zapewniał, że dojrzał już do ojcostwa, jednak w praktyce okazało się, że woli zostawiać opiekę nad dzieckiem na głowie partnerki.
Jak donoszą znajomi pary w rozmowie z Faktem, przy drugim dziecku na pewno tak nie będzie. Paulina bowiem podjęła decyzję o skróceniu urlopu macierzyńskiego do minimum. Tym razem z dziećmi zostanie w domu tata.
Paulina uważa, że ma prawo spełniać się zawodowo. Ma nowe pomysły na programy i chce szybko wracać do TVN Style - ujawnia informator tabloidu. Bez pracy byłaby nieszczęśliwa. Sebastian jako typowy góral widzi kobietę w domu. Myślał, że przy dwójce małych dzieci, Paulina zajmie się ich wychowaniem. Ale ona nie chce poświęcać się tylko dzieciom.
Drugie dziecko pary pojawi się na świecie za 5 miesięcy, Do tego czasu przyszli rodzice muszą się jakoś ze sobą dogadać.