Gośćmi najnowszego odcinka programu Kuby Wojewódzkiego byli Roma Gąsiorowska, promująca swój debiut reżyserski - spektakl muzyczny z Piotrem Roguckim w roli głównej, oraz Wojciech Mazolewski, promujący swoją nową płytę.
Prowadzący od razu zasypał aktorkę komplementami, zapewniając, że jest prawdziwa kobietą, w odróżnieniu od "obojnaków", których jego zdaniem pełno w polskim show biznesie. Dodał, że jest także piękna i inteligentna, nie tak jak Monika Lewczuk, która była u niego w zeszłym tygodniu. Monika chyba długo będzie żałowała swojej decyzji o udziale w programie.
Gąsiorowska też długo się nad tym zastanawiała. Jej wizyta w programie była pierwszą, na którą się odważyła.
Zacznę od łapówki, bo podobno wtedy jesteś milszy - powiedziała, wręczając Wojewódzkiemu zaproszenie na swój spektakl. To mój debiut reżyserski. Jestem teraz w bardzo dobrym okresie mojego spełnienia zawodowego, a przede wszystkim jestem bardzo niezależna, również biznesowo.
Prowadzący zapytał, czy to prawda, że po zajęciach w jej szkole aktorskiej Tomasz Karolak "zaczął dostrzegać małe rzeczy", takie jak na przykład jego penis.
Nie będę o tym mówić, bo nie chcę stracić kolegi. Rzeczywiście Tomek bardzo mnie namawiał na połączenie sił, czyli mojej szkoły i jego teatru, ale nie widziałam jego penisa - zapewniła Roma. Teraz dochodzi między nami do takiej kooperacji w zakresie produkcji.
Oprócz kariery aktorskiej i prowadzenia szkoły, Gąsiorowska rozkręca swoją firmę odzieżową pod średnio zachęcającą nazwą Stara Bardzo.
To jest oparte na takiej grze słów - wyjaśniła aktorka. Jak kobiety rozmawiają: "O, fajna sukienka. A tam, stara bardzo". Poza tym jak byłam w Rzymie to pomyślałam, że chciałabym kiedyś mieć własny butik w centrum i wydawało mi się, że taka nazwa będzie dobrze brzmiała. Po angielsku też.
W życiu Gąsiorowskiej i jej męża, Michała Żurawskiego, trochę się ostatnio pozmieniało. Po udziale w programie Azja Express Michałem zainteresowały się kolorowe magazyny i telewizje śniadaniowe. Niedawno on i Roma udzielili Vivie wywiadu, w którym aktorka przekonywała męża, że ze swoją urodą i licznymi zaletami na pewno znajdzie młodszą i fajniejszą kobietę. Wyszło trochę przygnębiająco.
Na szczęście, jak wyznała Roma, przynajmniej uważa, że jest ładna.
_**Ja mam bardzo duży dystans do siebie**_ - zapewnia aktorka. Mam świadomość, że jestem piękną kobietą. Po jednym z naszych wspólnych wywiadów, gdy ja pisałam swoje odpowiedzi, a Michał swoje i nie wiedzieliśmy wzajemnie, co napisaliśmy, wspomniałam, że ludzie w komentarzach często piszą, że jestem brzydka. A Michał nie zrozumiał, o co mi chodziło i siedząc w wannie mówi do mnie: ale dlaczego uważasz, że jesteś brzydka, przecież jesteś piękna. Bardzo kocham pięknych ludzi. Otaczam się pięknymi ludźmi. Mój mąż jest przepięknym mężczyzną. Czasem zapominam, że jestem osobą publiczną i nie mam zasłon w oknach, a mieszkamy na parterze i mamy podglądaczy, serio. Więc pewnie parę razy ktoś trafił na różne intymne momenty.
Nie wiemy nawet, jak to skomentować. "Gratulujemy"?