Justin Bieber kończy 23 lata: od chłopaka z gitarą do mokrego krocza (DUŻO ZDJĘĆ)
Najpierw był idolem nastolatek, ich mam i babć. Później postanowił zostać gangsterem...
Do 2009 roku najbardziej znanym na świecie Justinem był bez wątpienia Justin Timberlake. Kiedy jednak Usher odnalazł na YouTubie nikomu nieznanego, młodego Kanadyjczyka i wypromował go na idola nastolatek na całym świecie, wszystko się zmieniło.
Justin Bieber dorastał na oczach całego świata, co bez wątpienia miało na niego duży, negatywny wpływ. Przez jakiś czas starał się być ulubieńcem mam i babć swoich fanek, spotykał się z Seleną Gomez i rozdawał uśmiechy na ściankach. Później jednak postanowił zostać gangsterem: przestał ukrywać, że pije alkohol i bierze narkotyki, zaczął sypiać z prostytutkami, był kilka razy aresztowany, groziła mu nawet deportacja ze Stanów. Pokajał się jednak w programie swojej koleżanki Ellen i wszystko, przynajmniej oficjalnie, wróciło do normy.
Dzisiaj Justin balansuje na linii między idolem nastolatek i niegrzecznym chłopcem, którym bez wątpienia chciałby być... Czego życzycie mu w dniu urodzin?