Od kilku lat Janusz Korwin-Mikke ma ciepłą i dobrze płatną posadę w Parlamencie Europejskim, ale jeszcze nie udało mu się dać reprezentowanym tam Polakom zbyt wielu powodów do dumy. Znany jest z wypowiedzi, które uchodzą za wyjątkowo uwłaczające - m.in. gdy nazwał młodzież "czarnuchami Europy", a uchodźców "śmieciem ludzkim" i "afrykańskim szambem" - a także z wykonania gestu "hajlowania" oraz... przysypiania na obradach, które zapewniają mu miesięczne przychody ponad 8 tysięcy euro.
Zbliża się Dzień Kobiet, co podczas ostatniej debaty w Parlamencie Europejskim zainspirowało Korwin-Mikkego do podzielenia się refleksjami na temat Europejek. Poglądy polityka są w Polsce znane, w 2007 roku został pozwany przez Partię Kobiet za nazwanie jej "partią ekshibicjonistek", a dwa lata później napisał na blogu, że nie obchodzi Dnia Kobiet, zaś panie zasługują na tyle uwagi, co... wieloryby.
Kobieta jest istotą pośrednią- jeśli idzie o wagę, wzrost, sposób myślenia - między mężczyzną, a dzieckiem. Jako takiej przysługuje kobietom większa ochrona prawna - a mniejsze prawa publiczne - napisał Mikke (pisownia oryginalna).
Teraz polityk uznał, że potrzebuje się podzielić tą myślą na arenie europejskiej. Postanowił wytłumaczyć Europejkom - oraz obecnym na sali europosłankom - że powinny zarabiać mniej. Jako argument podał brak laureatek... polskiej olimpiady z fizyki.
Czy wiecie, które miejsce w polskiej olimpiadzie z fizyki teoretycznej zajęła kobieta, dziewczyna? Mogę wam powiedzieć. Osiemsetne. Czy wiecie, ile kobiet jest w pierwszej setce szachistów? Powiem wam. Żadna - powiedział i wyciągnął z tego wnioski: I oczywiście kobiety muszą zarabiać mniej niż mężczyźni, bo są słabsze, mniejsze, są mniej inteligentne i muszą zarabiać mniej. To wszystko.
Po wystąpieniu Korwin-Mikke usiadł rozpromieniony, a na sali słychać było głosy oburzonych europosłanek, które właśnie poinformował, że należy im się mniej pieniędzy, bo jako 74-latek jest od nich większy i silniejszy. O głos poprosiła przedstawicielka Hiszpanii, Baskijka Iratxe Garcia Perez.
Szanowny deputowany, zgodnie z pańską opinią w ogóle nie powinnam mieć prawa by być tutaj jako członkini Parlamentu Europejskiego. I wiem, że to pana boli i niepokoi, że dzisiaj kobiety mogą siedzieć w tej izbie by reprezentować mieszkańców Europy mając takie same prawa jak pan. Jestem tutaj, żeby bronić europejskich kobiet przed takimi mężczyznami, jak pan.
Jak sądzicie, o czym rozmawia Janusz ze swoją młodą żoną?
"Women must earn less than men" ⁉️ In 2017. In the European Parliament. Unbelievable... S&D MEP Iratxe Garcia Perez sets this misogynist straight.
Opublikowany przez Socialists and Democrats Group in the European Parliament na 2 marzec 2017