Janet Jackson i jej "odnaleziona córka". Podobne? (ZDJĘCIA)
Niestety, trudno porównać naturalną 31-latkę z prawie 51-letnią celebrytką. Widać, że są rodziną?
Choć w styczniu Janet Jackson urodziła swoją "pierwszą" córkę, Eissę Al Mana, w jej życiu pojawiły się właśnie kolejna. W mediach zadebiutowała Tiffany Whyte, która twierdzi, że jest jednym z dwójki bliźniąt, jakie Janet miała potajemnie urodzić 31 lat temu (zobacz: Kobieta twierdzi, że jest porzuconą córką Janet Jackson! "Jestem córką KRÓLA! Pochodzę z ARYSTOKRACJI!"). Publicznie twierdziła, że poroniła, ale jej były mąż James DeBarge ujawnił w 2012 roku, że oddała dwójkę dzieci do adopcji.
Pojawienie się Whyte może wprowadzić zamieszanie w życiu Janet, gdyż pojawiła się już sugestia, że kobieta czuje się "dziedziczką fortuny" piosenkarki. Nie wiadomo, czy nie kłamie albo czy ktoś nie wprowadził ją w błąd. Najprościej byłoby porównać wygląd Tiffany i jej domniemanych rodziców. Niestety, Janet poszła w ślady Michaela oraz LaToyi i gruntownie zmieniła rysy twarzy. Jej też nie podobały się rodzinne szerokie nosy, więc zrobiła sobie mały, spiczasty nosek, a przy okazji zajęła się kształtem twarzy, kości policzkowych i ogólnym liftingiem.
Porównajcie ich zdjęcia. Widzicie podobieństwo?