_
_
Mikołaj Roznerski chętnie chwali się swoim pochodzeniem z Rolantowic, małego miasteczka, w którym znajduje się tylko jeden sklep spożywczy, oraz trudną przeszłością, Na kanapie Kuby Wojewódzkiego wyznał, że kiedy był bezrobotnym aktorem i marzył o zaproszeniu do programu takiego sławnego człowieka, zdążył w międzyczasie zrobić kurs spawacza. W tym fachu dorabiał w weekendy podczas studiów i okazał się tak zdolny, że dostał nawet propozycję pracy w Holandii.
Wtedy jednak jego kariera zaczęła się rozkręcać i zrezygnował z wyjazdu. Zobacz: Roznerski u Wojewódzkiego: "Facet powinien być facetem! Jak ktoś uważa, że jestem brzydki, to niech tak sobie uważa"
Co do talentu aktorskiego Mikołaja to zdania są podzielone. Na razie dostaje role, bo producenci uważają, że podoba się kobietom. Jednak jeśli chodzi o jego kreacje aktorskie, to nie są one zbyt powalające. W tej sytuacji Roznerski podjął rozsądną decyzję, by zabezpieczyć się na wypadek, gdyby powinęła mu się noga. Nie chce jednak wracać do spawania. Jak donosi Fakt, zapisał się do szkoły kaskaderów w Londynie.
Tam się człowiek uczy wielu interesujących rzeczy, jak wyskakiwanie z pędzącego samochodu czy skakanie z wysokości - ujawnia w tabloidzie. Lubię takie ekstremalne wyzwania i ta praca bardzo mi się podoba. Jak nie będę grał jako aktor, to wtedy będę kaskaderem.
_**
_
**