Trwa ładowanie...
Przejdź na

Wojtuś zabronił Marinie opowiadania o życiu prywatnym. "Boi się, że powiedziałaby ZA DUŻO"

138
Podziel się:

Piłkarz dobrze wie, jak zarządzać karierą i teraz chce nauczyć tego samego swoją żonę. "Doradził jej, by skupiła się na pracy".

Wojtuś zabronił Marinie opowiadania o życiu prywatnym. "Boi się, że powiedziałaby ZA DUŻO"

W maju minie rok od ślubu Mariny Łuczenko i Wojciecha Szczęsnego w Grecji. Podobno na bajkową uroczystość mogli wydać nawet milion złotych. Suknia panny młodej, ręcznie wykonana w pracowni Miry Zwillinger, zadowoliła nawet wybredną Agnieszkę Popielewicz-Hyży. Pierwszy rok swojego małżeństwa Szczęśni spędzili na podróżach i narzekaniu na swoje ciężkie życie. Przypomnijmy: Wojtek i Marina o swoim skromnym życiu: "MIESZKAMY W DWUPOKOJOWYM MIESZKANIU. Mamy sześcioletni samochód w Polsce"

Marina, za namową Wojtka, postanowiła wrócić do śpiewania. Wir pracy, w który się rzuciła, przyniósł na razie rezultat w postaci jednej piosenki, którą zaśpiewała w studiu Dzień Dobry TVN.

Najwyraźniej Marina nie ma już takiej motywacji do pracy jak w czasach zanim poślubiła piłkarza zarabiającego 3 miliony euro rocznie.
Wojtek jednak przekonał ją, by nie rezygnowała z kariery. Obiecał, że zatrudni najlepszą ekipę, która pomoże jej "wrócić na szczyt". Zupełnie jakby kiedykolwiek w ogóle tam była...

Udziela jej także porad, dotyczących planowania kariery. Najważniejsza dotyczy tego, by nie opowiadać o życiu prywatnym.

Wojtka znają na całym świecie. Doskonale wie, jak zarządzać swoją karierą i chce tego samego nauczyć Marinę - ujawnia w rozmowie z tygodnikiem Gwiazdy znajomy pary. Doradził jej, by nie opowiadała o ich prywatnym życiu, tylko skupiła się na pracy.

To może być trudne, bo Marina nie przywykła do dyskrecji. Cała Polska mogła śledzić jej wcześniejsze związki, najpierw z Łozem, potem z Mrozem, a kiedy Wojtuś zaczął o nią zabiegać i kupił jej pierścionek u Tiffany'ego, też nie mogła się oprzeć pokusie pochwalenia się swoim szczęściem.

Wojtek boi się, że gdyby Marina zaczęła opowiadać o życiu prywatnym, powiedziałaby za dużo - wyjaśnia znajomy piłkarza i raczej trudno odmówić mu racji. A na skandalach najmniej mu zależy.

**_

_**

Zobacz także: #gwiazdy: Ciąża na razie musi poczekać. Marina pragnie znowu wrócić do śpiewania
Zobacz także: Zobacz też:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(138)
gość
7 lat temu
Ciekawe kto im robi sweet focie jak śpią.... pewnie kot
Gość
7 lat temu
Jakiej pracy? Skoro ona nie pracuje😀😀
Gość
7 lat temu
to co ona teraz biedna bedzie robic, nic jej nie zostalo, odkad przestala spiewac
Gość
7 lat temu
Oglądam czasem jej insta story. Jest niemożliwie infantylna
Gość
7 lat temu
Ma racje !! Mądry chłop
Najnowsze komentarze (138)
Gość
7 lat temu
A ona
Gość
7 lat temu
Dajcie spokój. Śpią i fota sama sie zrobiła.Marina pewnie z 10 ujęć pewnie zrobiła zanim wrzuciła tą.
gosciniecmmmm
7 lat temu
Witam, Miałem ostatnio sen w którym śniła mi się właśnie Marina, kłóciłem się z nią o to co robi etc. Pozdrawiam Osoba z bliskiego towarzystwa
gość
7 lat temu
a za rok rozwód :D
gość
7 lat temu
Ładna z nich para oboje urodziwi i zdolni, wszyskiego najleszego życzę Im ,,,,
gość
7 lat temu
brzydka dziwczyna
gość
7 lat temu
dziecinada
gość
7 lat temu
BOSHE JACY ONI SĄ INFATYLNI
kob
7 lat temu
ona nic nie umie wie się nie przemęcz, ale chce żeby było o niej głośno nawet za cenę skandalu byle by o niej mówili,żałosna osoba
gość
7 lat temu
Ładna i bardzo zgrabna jest ta nasza Marinka
gość
7 lat temu
baby to plotkary
Mata Hari
7 lat temu
Co to za żona? To utrzymanka
Gość
7 lat temu
On umie zarządzać kariera? Żart chyba. Jako pilkaz Arsenalu tyle razy zaliczył wtope ze az mieli go dosyc i "wypozyczyli" go do Romy tyle ze z biletem w jedna strone. Teraz nie ma czym zarzadzac bo siedzi na ławce i liczy kępki trawy. Nikogo ten arogant juz nie obchodzi. Pokory Wojtku tego sie najpierw naucz.
Gość
7 lat temu
On umie zarządzać kariera? Żart chyba. Jako pilkaz Arsenalu tyle razy zaliczył wtope ze az mieli go dosyc i "wypozyczyli" go do Romy tyle ze z biletem w jedna strone. Teraz nie ma czym zarzadzac bo siedzi na ławce i liczy kępki trawy. Nikogo ten arogant juz nie obchodzi. Pokory Wojtku tego sie najpierw naucz.
...
Następna strona