Gośćmi najnowszego odcinka programu Kuby Wojewódzkiego byli Mamed Khalidov i Monika Jaruzelska. Z Mamedem, polskim zawodnikiem MMA pochodzenia czeczeńskiego wyznającym islam, prowadzący postanowił porozmawiać o jego religii i tym, jak czuje się wśród raczej antyislamsko nastawionych Polaków.
Bo wiesz, stereotypowy Polak rozpoznaje dwa rodzaje muzułmaninów... - zaczął Kuba.
Muzułmanów - sprostował Mamet, który języka polskiego uczy się od dwudziestu lat.
No dobrze, masz mnie - przyznał Wojewódzki. Stereotypowy Polak odróżnia radykalnego muzułmanina, który wszystkim niewiernym chce ściąć głowy. Oraz normalnego muzułmanina, który chce, żeby ten radykalny wszystkim ściął głowy.
Jeżeli bycie radykalnym muzułmaninem oznacza przestrzeganie zasad religii i życie zgodnie z nimi, to ja jestem radykałem - wyjaśnił Khalidov. Oczywiście, bywa trudno. Islam na przykład zabrania bicia po twarzy. Nie wolno wyrażać agresji i w ogóle bić ludzi. Z tym się rzeczywiście borykam. Więc jak walczę, to staram się nieagresywnie i omijać twarz. Jak kończę walkę, to nie biciem po głowie, tylko dźwigniami i duszeniami. No, to nie jest bicie po głowie... A kradzież? Nie, ja nie kradłem osłów w dzieciństwie, tylko pożyczałem. Miałem wtedy 10 lat. Stał sobie osioł i chciałem się nim przejechać. Pojeździć trochę i oddać, to co innego niż ukraść. Oczywiście, że oddałem, jak już mnie złapali.
Khalidov promował w programie swoją autobiografię Lepiej, żebyś tam umarł, będącą zapisem wywiadu-rzeki przeprowadzonego przez Szczepana Twardocha. Opowiada w niej między innymi, jak zabiegał o swoją żonę.
Trudno było ją podejść, bo była niedostępna. I to mi się w niej spodobało, że szanuje się, ma swoje zasady. Bardzo delikatnie starłem się ją podejść. Za jakimś piątym razem dała mi swój numer telefonu - wspominał. Ona mieszkała na trzecim piętrze i ułożyłem pod jej oknem serce ze świeczek. Najlepsze, że układałem je z moimi trenerami. Przyjechaliśmy z chłopakami, ułożyliśmy takie serducho i zadzwoniłem, żeby wyjrzała przez okno. Najgorsze, że inni ludzie też wyglądali i pytali, kto tam umarł.
Wojewódzki był także ciekaw, jakie zwyczaje panują w Czeczenii i czy ciągle przestrzegany jest tam kodeks honorowy.
W dawnych czasach jak ktoś cię kopnął w dupę albo uderzył z liścia po twarzy, to musiałeś takiego gościa zabić. To była okropna zniewaga. Honor mężczyzny wymagał tego, że jakby ktoś ci spodnie ściągnął, kopnął czy uderzył, to musiałeś go zabić. Teraz nikt nikogo w dupę nie kopie, chyba - wyjaśnił Khalidov. Może się boją. Mnie kiedyś porwano, jak miałem 19 lat. To też była sprawa honoru. Potłukli mnie tak, że wylądowałem w bagażniku. No i uciekłem z tego bagażnika, kolegę też uratowałem. Zamknęli ich w więzieniu. To straszna historia, no ale tak się dzieje czasami.
A jak się czujesz, jak po trzymiesięcznym przygotowaniu do walki, facet leży po dwudziestu sekundach? - zapytał Wojewódzki. Wiesz, ludzie na to idą jak na igrzyska. Ja sobie popcorn kupuję, żona nowe ciuchy...
Ty nie popcorn wtedy miałeś - przypomniał Mamed. Widziałem cię, co innego brałeś.
No bo popcorn trudno wepchnąć do nosa - przyznał Kuba.
Monika Jaruzelska także promowała swoją nową książkę Zmiana. Wojewódzki przedstawił ją jako "swoją, bardzo serdeczną koleżankę".
Zawsze jak tak mówię, to tracę widzów, więc będę tak mówił jeszcze bardzo długo - wyznał.
Córka komunistycznego dyktatora wspominała swoje dzieciństwo spędzone wśród funkcjonariuszy ochrony ojca.
Jak samotne dziecko, dużo czasu spędzałam z chłopcami z ochrony i oni mnie nauczyli rozkładać i składać broń. Rozkładać nauczyłam się szybko, ale przy składaniu zawsze mi jakiś element zostawał - wyznała w programie. W dzieciństwie moim ulubionym programem był "Poligon". Leciał przed Telerankiem. Oglądałam go zawsze, bo mogłam w nim tatusia zobaczyć. W domu rzadko bywał. Nie myślałam o tym, żeby zmienić nazwisko. Jakbym o tym myślała, to już bym dawno zmieniła. W stanie wojennym miałam trzy dowody osobiste na trzy różne nazwiska. Czy to było legalne? Dla mnie tak.
Niestety, ani obeznana z bronią Monika ani Mamed, który potwierdził, że w jego rodzinnym domu w Czeczenii karabin stał w przedpokoju, nie podjęli się rozłożenia i złożenia z powrotem kałasznikowa. Khalidov tylko pokazał jak się go ładuje.
Nie mogło, rzecz jasna zabraknąć wtrąceń na temat Renulki oraz ogólnie seksu.
Panuje taki terror juwenalistyczny - wyznała Jaruzelska. Wszyscy nosimy buciki jakbyśmy mieli po dwadzieścia lat. Media pokazują nam wiecznie młodych celebrytów, którzy wyglądają idealnie.
Ja wolę odessaną i nadmuchaną celebrytkę niż typową Polkę, która wygląda jakby dupę tył naprzód założyła - szczerze wyznał Wojewódzki. Kobiety w moim wieku to są już pomniki przyrody. Poza tym kobiety w pewnym wieku podczas zbliżenia seksualnego uwielbiają dawać wskazówki: "mocniej, słabiej, bardziej w lewo"... Jakby, kurna, samochód parkowały.
O matko, biedna Renia - westchnęła Monika. Ja, jako stary dąb Bartek, powiem ci, że jak dziupla jest zadowolona, to takich wskazówek przy seksie nie słychać.