Amerykańskie linie lotnicze United Airlines zaliczają jedną wpadkę po drugiej. Dopiero co było głośno tym, że na lotnisku przez bramkę nie przepuszczono dwóch nastolatek za noszenie szarych leginsów, podczas gdy ich ojciec w króciutkich spodenkach nie miał żadnych problemów. To jednak nic w porównaniu z wywlekaniem siłą pasażera, żeby zwolnić miejsce dla pracownika linii. Mężczyznę usunięto siłą wbrew jego krzykom, że jest lekarzem i leci do pacjenta, oraz głośnym protestom współpasażerów, przed którymi policjanci go poniżyli.
Sprawa nastolatek rozeszła się jedynie po sieci i zebrała dużo komentarzy, na które PR-owcy linii prędko odpowiedzieli powołując się oczywiście na najwyższe standardy i wyznawane w firmie wartości. Z wywleczonym z samolotu lekarzem już nie poradziły sobie tak gładko, zwłaszcza, że historia dopiero nabiera rozmachu. Prawie wszyscy pasażerowie nagrywali scenę, więc filmów jest tak dużo, że przebieg incydentu nie pozostawia żadnych wątpliwości. W Internecie zaczął się prawdziwy bojkot linii - United Airlines otrzymuje tyle negatywnych komentarzy, że sobie z nimi nie radzi, a jeden z trzech policjantów biorących udział w interwencji został zawieszony przez policję w Chicago.
Na tym jednak problemy przewoźnika się nie kończą. Ofiara tej sytuacji, lekarz wietnamskiego pochodzenia, doktor David Dao, przebywa właśnie w szpitalu, a jego rodzina wydała oświadczenie:
Rodzina doktora Dao chce, żeby wszyscy wiedzieli, że jest bardzo wdzięczna za napływające modlitwy, troskę oraz całe wsparcie, jakie otrzymała - ogłoszono. Teraz rodzina jest skupiona jedynie na opiece medycznej nad doktorem Dao oraz jego leczeniem.
Lekarz pozostaje w szpitalu w Chicago, gdzie zajęto się jego rozległymi obrażeniami. Został nie tylko pobity, ale także okaleczony, na nagraniach widać, jak z ust spływa mu krew. Oświadczenie zostało przekazane mediom przez prawnika należącego do jednego z dwóch wynajętych przez Dao zespołów prawników, którzy szykują już wielomilionowy pozew przeciwko United Airlines.
Zaraz po incydencie Dr Dao skontaktował się z firmą prawniczą specjalizującą się w ocenie uszkodzeń ciała, a zaraz potem z drugą, zajmującą się pozwami przeciwko korporacjom, w szczególności związanymi z lotnictwem. Wszyscy uznali, że z taka kartoteką może iść prosto do sądu i otrzymać gigantyczne odszkodowanie.
Głośna sprawa skierowała uwagę także na Davida Dao i jego przeszłość, która nie jest krystalicznie czysta. 69-letni ojciec pięciorga dzieci był w przeszłości karany za przestępstwo uprawiania homoseksualnego seksu z pacjentem w zamian za dostarczenie mu narkotyków. Zdobył je nielegalnie stosując naciąganie oraz fałszerstwo. U niego samego także wykryto obecność narkotyków w organizmie, a psychiatrzy sądowi stwierdzili, że "ogólnie jest niestabilny", "ma skłonność do podejmowania złych decyzji" oraz potrzebuje się nauczyć "zarządzania agresją".
Choć Dao dostał wyrok w zawieszeniu, sprawa była oburzająca. Okazało się, że regularnie spotkał się w motelu na seks z Brianem Casem, pacjentem i członkiem tego samego kościoła. Płacił mu po 200 dolarów za spotkanie, a do tego dostarczał narkotyki. W akcie oskarżenia zarzucono mu, że specjalnie chciał uzależnić od siebie mężczyznę, żeby móc uprawiać z nim seks jedynie za dostarczanie narkotyku. Cała sprawa została nagrana przez zamontowane w motelu kamery. Nawet przy ewidentnych dowodach winy Dao nie przyznał się do popełnienia przestępstwa.
Nie wiadomo, w jaki sposób kryminalna przeszłość lekarza wpłynie na decyzje sądu, zapewne największe znaczenie dla sprawy będą mieć opinie psychiatrów. United Airlines w obliczu ewidentnego przekroczenia zasad jedynie raz po raz przepraszają za sytuację. Tymczasem sprawę skomentował nawet Biały Dom: nagranie z pokładu samolotu jest "niepokojące" i że "prezydent na pewno je widział".
@united @FoxNews @CNN not a good way to treat a Doctor trying to get to work because they overbooked pic.twitter.com/sj9oHk94Ik
— Tyler Bridges (@Tyler_Bridges) 9 kwietnia 2017
#flythefriendlyskies @united no words. This poor man!! pic.twitter.com/rn0rbeckwT
— Kaylyn Davis (@kaylyn_davis) 10 kwietnia 2017
