Związek Angeliny Jolie i Brada Pitta zakończył się jesienią zeszłego roku, po 12 spędzonych wspólnie latach i zaledwie dwa lata po ślubie. Pozew złożyła aktorka, która za wszelką cenę chciała zdyskredytować swojego męża przed sądem i w mediach, oskarżając go o przemoc i uzależnienie od alkoholu. Na szczęście ostatecznie doszli do porozumienia i dla dobra rodziny postanowili oszczędzić sobie publicznego prania brudów. Podobno zaczynają już nawet normalnie ze sobą rozmawiać.
Brad doszedł do siebie już do tego stopnia, że próbuje nawet pierwszych nieśmiałych flirtów. Kilka dni temu media doniosły, że aktor wybrał się do restauracji ze Sienną Miller, po tym jak oboje pojawili się na premierze filmu The Lost City of Z w Los Angeles. Choć zaprzeczali doniesieniom jakoby coś ich łączyło i zapewniali, że są jedynie w relacjach zawodowych producent-aktorka, świadkowie twierdzą, że ich kolacja trwała do późnych godzin, a oni sami wyraźnie mieli się ku sobie.
Okazuje się, że nie tylko Sienna Miller miałaby ochotę zastąpić Angelinę u boku Brada. Na swoją szansę liczą też najwyraźniej byłe dziewczyny 53-latka, bowiem - jak donosi Page Six - po ogłoszeniu rozstania... wszystkie się z nim skontaktowały!
Na liście znalazły się Kate Hudson, Juliette Lewis, Christina Applegate, Thandie Newton oraz Gwyneth Paltrow. Podobno jednak Brad nie jest zainteresowany żadną z nich.
Brad trochę randkuje, ale jest ekstremalnie ostrożny i trzyma to w tajemnicy. Nie jest nikim poważnie zainteresowany - mówi informator. Skupia na dzieciach i jest szczęśliwy z dala od bycia w centrum uwagi.
Gdyby jednak okazał się zainteresowany, ciekawe, która z nich miałaby u niego największe szanse.