Radny PiS-u Rafał Piasecki postanowił promować się jako wyjątkowo bogobojny polityk. Publicznie potępił Roberta Biedronia twierdząc, że jego homoseksualność to "chory stan umysłu", a publikowanie przez niego autobiograficznej książki to "demoralizowanie jego dzieci". Niedawno okazało się, że żeby ich nie demoralizować znalazł sposób na "katolicką" przemoc domową: bił, znęcał się psychicznie i tresował swoją żonę "w imię Boże". "W imię Boże" miał ją także zdradzać. Gdy sprawa wyszła na jaw wyjaśnił, że to ona prowokowała go tym, że nie "funkcjonowała jak prawdziwa chrześcijanka" i to ona oczywiście prowadziła "podwójne życie".
Sprawa była tak oburzająca i pełna obłudy maskowanej wiarą, że brzmiała nieprawdopodobnie. Wtedy żona radnego, Karolina Piasecka, pojawiła się w Pytaniu na Śniadanie w towarzystwie swojego prawnika. Wydawało się, że miał on pilnować, żeby nie powiedziała czegoś, co mogłoby być wykorzystane w sądzie przeciwko niej. Było jednak inaczej - to on przytoczył dramatyczne sytuacje, do których kobieta wstydziła się przyznać, np. że mąż porywał ją do lasu, żeby... zrzucać ze skarpy (zobacz: Radny PiS wywoził żonę do lasu i zrzucał ze skarpy! "BIŁ, KOPAŁ MNIE, DUSIŁ"). Zapewniali też, że na potwierdzenie swoich słów mają nagrania dramatycznych sytuacji z domu Piaseckiego.
Teraz ujrzały one światło dzienne. Nagrania z domu Piaseckich są naprawdę wstrząsające i nie powinny ich słuchać osoby o słabych nerwach. Jedno z nich, wykonane w styczniu po balu charytatywnym, nie pozostawia złudzeń co do rozmiaru przemocy fizycznej i psychicznej w domu "bogobojnego" polityka:
Będę ciebie gnoił - zapowiedział żonie. Po pierwsze, już więcej nie będę cię o nic pytał. Po drugie, zawsze będziesz miała ochotę, jak ja coś będę chciał. Po trzecie, już kurwa nie będziesz musiała nic robić, bo będę z inną jeździł. Taką, która będzie miała ochotę zawsze i na wszystko. I nawet będzie miała inicjatywę. A ty chuju jebany jesteś tępym i męczącym chujem i frajerem. Nienawidzę cię ty debilu skończony.
W tym momencie słychać uderzenie, krzyk kobiety, a następnie prośbę, żeby ją puścił, bo nie może oddychać.
Rozumiesz? Nie piszcz kurwa! Nie płacz kurwa, bo cię zajebię! Zabiję cię!
Za chwilę zaczyna się kłótnia o... pajęczynę na suficie.
Co ty kurwa posprzątałaś? To jest twój zajebany obowiązek. Ty sobie wytatuuj, że jak przychodzisz do domu, to masz zapierdalać. Czy ty tego kurwa nie rozumiesz? Myślisz, że jesteś Królewną Śnieżką i będziesz w domu leżeć? - krzyczał, a gdy kobieta zaczęła się tłumaczyć, zaatakował ją: Jeszcze raz podniesiesz głos, to wyjebię cię w ryj. I jeszcze raz mi kurwa położysz swoją pierdoloną torbę na moim krześle to będziesz jej szukać na łące.
Następnie Rafał "w imię Boże" kazał swojej żonie się przeprosić i wymienić wszystkie przewiny, zwłaszcza to, że po uderzeniu "jest niewdzięczna i ma skwaszony ryj".
Inne nagrania dotyczyły tego, że Karolina Piasecka spóźniła się do domu z pracy i na jej męża nie czekał ciepły obiad, a do tego nie stosowała się do instrukcji, jak ma z nim rozmawiać przez telefon. Mężczyzna atakował też werbalnie ich córki. Gdy wywiózł żonę do lasu i groził zrzuceniem ze skarpy, kazał jej też obciąć włosy, żeby pokazać wszystkim, że jest zdrajczynią. Zaczęła go błagać, żeby się rozstali. Wtedy oznajmił jej:
Nigdy nie pozwolę ci odejść. Będziesz moją służącą, bo gdybym pozwolił ci odejść, to byłaby dla ciebie nagroda. Jutro zrezygnujesz z pracy, będziesz siedziała w domu i zachowywała się, jak prawdziwa żona.
Dodajmy jeszcze, że radny Prawa i Sprawiedliwości domaga się rozwodu... z orzeczeniem o winie swojej żony.
Macie mu coś do przekazania?