Półtora roku temu Doda oficjalnie potwierdziła plotki, że "jej ścieżka życia z Emilem dobiegła końca". Podobno ujawnione przez tabloidy tajemnice narzeczonego, takie jak nieślubne dzieci, wielomilionowe zadłużenie w Urzędzie Skarbowym oraz uzależnienie od alkoholu, niemile ją zaskoczyły. Haidarowi ponoć było trudno pogodzić się z rozstaniem
Na pożegnanie, za pośrednictwem adwokata, zażądał od niej zwrotu wszystkich prezentów, jakie od niego dostała oraz oskarżył ją o... kradzież należącej do niego szafy wraz z zawartością.
Obecnie byli kochankowie procesują się o zwrot sukienek, torebek i butów, które Doda otrzymała podczas ich narzeczeństwa, porysowany samochód, kradzież szafy z dokumentami oraz bójkę z Agnieszką Szulim w chorzowskiej toalecie. Haidar wprawdzie nie był świadkiem tamtego zdarzenia, jednak Agnieszka poprosiła go, by zeznawał przeciwko Rabczewskiej. Jak było do przewidzenia, Emil chętnie się zgodził. Ma na temat Dody wiele przykrych rzeczy do powiedzenia.
Ostatnio Doda ogłosiła, że wszystkiemu winna jest "mściwa, arabska krew". Zobacz: Doda o Haidarze: "To arabska krew, mści się za to, że go zostawiłam!"
W rozmowie w tygodnikiem Twoje Imperium dwuznacznie daje do zrozumienia, że posądza Haidara o zapędy niemal terrorystyczne.
Ja i moja rodzina zaczynamy się go bać, bo jest niepoczytalny - narzeka piosenkarka. Może zrobić komuś krzywdę. Po półtora roku prześladowania i mszczenia się z jego strony, każdy by się bał.
No cóż, dziennikarze póki co bliżsi są opinii, że to Doda nasłała na Haidara gangsterów, a nie odwrotnie. Zobacz: Chłopak Dody pozywa "Gazetę Finansową" za artykuł o nasłaniu gangsterów na Haidara! "To krzywdzące i poniżające"
Jeśli chodzi o chęć rozdrapywania ran w tabloidach to też wyraźnie zostawia w tyle byłego narzeczonego. Haidar w rozmowie z Twoim Imperium oświadczył tylko krótko: Nie będę tego komentować.