Trwa ładowanie...
Przejdź na

Piasecki "BOI SIĘ O SWOJE ŻYCIE", oskarża żonę o... "dosypywanie środków odurzających" i ZAKŁADA FUNDACJĘ!

676
Podziel się:

Radny, który przez 11 lat znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną, wyzywał ją, bił i zastraszał twierdzi, że… to on tu jest ofiarą. "Będę kupował tysiąc chlebów świętego Antoniego, żeby pomagać biednym. Będę dobrem odpłacał za zło".

Piasecki "BOI SIĘ O SWOJE ŻYCIE", oskarża żonę o... "dosypywanie środków odurzających" i ZAKŁADA FUNDACJĘ!

W ostatnich tygodniach ogólnopolskie media żyją sprawą Rafała Piaseckiego, byłego już radnego Prawa i Sprawiedliwości z Bydgoszczy. Żona polityka, Karolina Piasecka, ujawniła nagranie, na którym słychać, jak mąż znęca się nad nią psychicznie i fizycznie, wyzywa ją i terroryzuje. Kobieta wyznała, że przez 11 lat była ofiarą przemocy domowej i ujawniła szokujące szczegóły ich małżeństwa. Piasecki, który bił żonę w "imię Boże" i kazał spełniać wszystkie swoje zachcianki, wyzywał ją od "szmat, cweli, kurew" oraz "bezinicjatywnych dziwkojadów". Polityk utrzymuje zaś, że jest "niewinny" i żąda rozwodu z… winy żony. Z kolei jego adwokat przekonuje, że bicie i upokarzanie żony tak naprawdę było… "wołaniem o miłość".

Nic dziwnego, że Piasecki od kilku dni jest pod dużą presją. Jego zachowanie wstrząsnęło opinią publiczną do tego stopnia, że były polityk zdecydował się usunąć swoje konto na Facebooku i wycofać z życia publicznego. W czasie ostatnich tygodni na jego głowę spadła ogromna fala krytyki, codziennie dostaje lawinę pogróżek i "drży o swoje życie".

On boi się nawet wychodzić na miasto - zdradził Faktowi jeden z lokalnych polityków. Jest kompletnie przerażony i czuje się ofiarą rzekomego spisku swojej żony.

Były radny mimo miażdżących dowodów żony próbuje odpierać zarzuty i rozpaczliwie "przeprasza", jednocześnie oskarżając żonę o prowokowanie pokazywaniem… środkowych palców. Zobacz: Radny PiS "przeprasza" za znęcanie się nad żoną: "Byłem PROWOKOWANY poprzez środkowe palce. Dyskredytowała mnie niejednokrotnie"

Piasecki wciąż zarzeka się, że z jego perspektywy małżeństwo wyglądało "zupełnie inaczej" i coraz chętniej udziela się w mediach opowiadając, jak bardzo był nieszczęśliwy znęcając się nad żoną. Choć nagrania przedstawiają go w jednoznacznym świetle, polityk zarzeka się, że jego żona… wsypywała mu "środki odurzające do alkoholu".

Nie uderzyłem mojej małżonki, nigdy! - przekonywał w Interwencji. Byłem bardzo do tego sprowokowany, byłem najprawdopodobniej na środkach odurzających, które żona wsypywała mi do alkoholu. Ja mimo wszystko żyję z podniesionym czołem, nie chowam głowy w piasek. Jestem w trakcie zakładania fundacji. Fundacja o nazwie "Dobro za zło", będzie może możliwością odkupienia tego. Będę kupował tysiąc chlebów świętego Antoniego, żeby pomagać biednym. Będę dobrem odpłacał za zło.

Karolina Piasecka ma inne zdanie na temat swojego 11-letniego małżeństwa. W programie wyznała, że codziennie bała się o swoje życie. Jak relacjonowała, ich znajomość rozwijała się normalnie, a "Rafał był wzorem dobroci i posłuszeństwa rodzicom".

Panicznie się bałam, że on naprawdę mnie zabije - wyznała pani Karolina. Poznaliśmy się w ostatniej klasie szkoły podstawowej, przyszłam na próby choru kościelnego. Był wzorem dobroci, posłuszeństwa rodzicom. Chodził codziennie do kościoła z rodzicami. Przed ślubem nie widziałam żadnych oznak, które miały mnie niepokoić. Jak odkryłam, że pisze intymne SMS-y z jakąś kobietą, bywało tak, że wpadał w furię i kopał mnie bardzo mocno. Siostra chciała, żebym pojechała na obdukcję, ale byłam uzależniona finansowo od męża, miałam małe dziecko, studiowałam, nie miałam pieniędzy i wtedy odpuściłam. Pomyślałam sobie "dobrze, te siniaki się zagoją". Wpędzał mnie w poczucie winy, jak mogę komukolwiek opowiadać o tym, co się dzieje w domu. Zawsze chciałam mieć pełną rodzinę, miałam wychowanie religijne. Myślałam, że nie mogę po prostu odejść i muszę walczyć o ten związek. Tak mnie wyćwiczył, że sama musiałam przychodzić do niego wieczorem i mówić, że zbliżymy się, wychodzić z inicjatywą. A jak tego nie zrobiłam to była awantura. Chciał współżycia bez zabezpieczenia.

Jak myślicie, jakim trzeba być człowiekiem, żeby po 11 latach znęcania się nad żoną przedstawiać się w mediach jako ofiara?

Zobacz także: "Groził, że kiedykolwiek zdecyduję się na odejście, to on mnie znajdzie, zabije mnie i dzieci"
Zobacz także: Zobacz też:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(676)
Gość
7 lat temu
Jest mi strasznie smutno, że dopiero tak ekstremalna sytuacja i dramat kobiety sprawia, że mówi się głośno o przemocy domowej! Trzymam kciuki za odważną kobietę, która przez tyle lat nie miała siły uciec z piekła!
gość
7 lat temu
ten p*****l pogrąża się coraz bardziej
Gość
7 lat temu
Już wolę żeby homoseksualiści mieli prawo brać ślub niż takie heteroseksualne k*******e zwyrole.
gość
7 lat temu
p*****l
Gość
7 lat temu
B****k, teraz chce z siebie ofiare zrobic Wspolczuje tej Pani a przede wszystkim wspolczuje dzieciom!!!
Najnowsze komentarze (676)
dfg
6 lat temu
To z ryja już widać , że to taka ciepła klucha , taki psycholek .
gość
7 lat temu
to wy blokujecie komentarze , kogo oszczędzacie!
gość
7 lat temu
ty gruba ś****o , gdybyś był moim mężem skończył byś na wysypisku śmieci
gość
7 lat temu
takie osoby jak on czuja sie ofiarami i wierzą w to co robią, to nie on ja pobił, to ona go sprowokowała, to nie on ja wyzywał, to ona sama sie prosiła, to jest jakas porazka, nie dosc ze w to wierzy to jej to wmawia, i wpedza w poczucie winy, jak sie miala bronic jak jego koledzy wiedzieli i nikt jej reki nie podal
gość
7 lat temu
on się boi o swoją d**ę, jak go w więzieniu dorwą
Noelia
7 lat temu
Naprawdę dziwią mnie komentarze ludzi, którzy twierdzą, że tej sprawy jest za dużo w mediach, że współczują, ale jest za jej dużo, bo co nie pasuje im do porannej kawy? Dramat tej kobiety i córeczek trwał tyle lat! Rozumiem czemu pani Karolina musiała o tym powiedzieć głośno. Tylko w ten sposób mogła się uwolnić od potwora. Już nikt nie będzie jej zmuszał do ratowania patologicznego związku, żaden ksiądz, ani polityk Pis, a ten człowiek to po prostu wcielone zło i powinien siedzieć w więzieniu.
gość
7 lat temu
Powiem krótko - KAWAŁ DRANIA!
gość
7 lat temu
a boj się boj kretynie zło wyrządzone zawsze wraca p.s.do żony Kobieto życzę Ci szczęcia zeby Ci sie udało. pozdrawiam i trzymam kciuki
mada
7 lat temu
Coz, psychopatow sie leczyc z-dach zamknietych !!!
gość
7 lat temu
Dobrze tyranowi.
Ula
7 lat temu
Ten człowiek to okrutny p*****l, PIS-owska gnida,ś****a do kwadratu. Do paki z nim, jak najszybciej.Rodzice go trzymali krótko, to on odreagował na żonie i dzieciach, jak poczuł się bezkarnie.
B
7 lat temu
Nic nowego, gdy ja wsytąpiłam o rozwód z winy męża ( przemoc), oskarzył że to moja wina i go zdradziłam i zażądał wyłącznej winy mojej, tacy ludzie nie mają skrupułów ani wstydu, I te ich projekcje własnych zachować na kogoś innego, żałosne.
gość
7 lat temu
Ma rację że się boi, posadziła bym go na chociaż jeden dzień w damskim więzieniu. Z kobietami które zabiły męża aby ratować się od ich przemocy. He już sobie to wyobrażam, nauczkę by miał do końca swoich dni.
Lucca
7 lat temu
Jestem Katolikiem,Mężem i ojcem trójki wspaniałych synów.Wszyscy mnie wnerwiają bo życie to nie je bajka,ale grożenie i wygadywanie takich tekstów po prostu mnie wkurwia.A tego ptysia to bym wciągnął jak koks.Nigdy nawet nie próbuj stać się nim a modlitwa do wszystkich nie dotrze.Święty nie jestem ale chujem nigdy nie zamierzam być.
...
Następna strona