Sprawą Rafała Piaseckiego, bydgoskiego radnego przez lata maltretującego żonę, Karolinę Piasecką, zainteresowały się wreszcie ogólnopolskie media. TVN wyemitował dzisiaj reportaż z udziałem obojga małżonków. W Uwadze TVN były polityk Prawa i Sprawiedliwości na przemian błagał o wybaczenie, zalewał się łzami i... oskarżał żonę o spisek, dosypywanie mu "substancji farmaceutycznych" oraz zdradzanie go z "zagranicznymi mężczyznami". Jesteśmy pewni, że specjaliści od terapii ofiar przemocy domowej mają bardzo ciekawe wnioski po obejrzeniu tego materiału.
Przypomnijmy, że chociaż o przemocy Piaseckiego wobec żony mówiło się od kilku miesięcy, skandal wybuchł, kiedy kobieta pojawiła się w Pytaniu na śniadanie i opublikowała jedno z wielu nagrań wielogodzinnych awantur, które urządzał jej regularnie. Mężczyzna, który w wywiadach mówił o swoim "katolickim, tradycyjnym wychowaniu" wyzywał żonę, między innymi, od "niewdzięcznych kurew", "szmat" czy "skończonych debili" oraz, co fascynuje nas najbardziej, "jebanych pedałów".
W programie interwencyjnym TVN-u Piasecki zapewniał, że został wrobiony i nade wszystko pragnie ratować małżeństwo.
Ja na tym nagraniu nie jestem sobą i to nie odzwierciedla mnie. To jest ewidentna prowokacja, nie ma początku tego nagrania - przekonywał dziennikarkę. Chciała dokonać samosądu opinii publicznej, mnie już dawno zlinczowano, jak tak można?!
Radny twierdził też, używając podobnej co jego adwokat, pokrętnej logiki, że nie bił swojej żony.
Nie uderzyłem na tym nagraniu żony! Tam słychać uderzenie, na którym uderzyłem o stół jakimś ręcznikiem - tłumaczył.
Pan wyzywał żonę i uderzał pan ręcznikiem o stół? - nie dowiedziała dziennikarka.
A jak się pani nie denerwuje, to pani nie uderza ręką o kolano na przykład? Każdy tak robi - zapewniał Piasecki po czym... wyciągnął niemal pustą, litrową butelkę whisky, mającą być dowodem, że jego żona "dosypywała mu czegoś innego".
Przyniosła później pełną butelkę i powiedziała "chodź Rafał rozerwiesz się trochę". To jest alkohol, który spożyłem, są tu jeszcze odciski palców żony - przekonywał. Głęboko się nad tym zastanawiam, czy oprócz tego nie zostało mi dosypane coś innego. Nie mówię tego, żeby się wybielić, nic mnie nie wybieli, ale moja małżonka ma dostęp do wszelkich środków farmaceutycznych. Miałem i mam dalej swoje wartości, mnie trudno wyprowadzić z równowagi, ale każdy ma swoje słabe punkty i moja żona bardzo dobrze je zna.
Piasecki twierdzi więc, że żona "dosypywała mu środków farmaceutycznych", żeby później bił ją, wyzywał i poniżał? Tego chce dowieść?
W dalszej części rozmowy twierdził też, że żona z pewnością go zdradzała. Na dowód pokazał... zdjęcie z wakacji, na którym za Piasecką, w tle, stoi jakiś mężczyzna.
Niejednokrotnie na wyjazdach zagranicznych bawiła się z zagranicznymi mężczyznami, ona później koresponduje z tymi mężczyznami, te dowody są już w sądzie - mówił. Chciałbym wszystko naprawić, nawet, jak będziemy po rozwodzie, to dla Boga nadal będziemy małżeństwem, ja będę jej mężem, a ona będzie moja ukochaną żoną .
Piasecki jest ponoć bardzo zdeterminowany, żeby "przekonać" do siebie "ukochaną" żonę - jak twierdziła przedstawicielka organizacji charytatywnej, pomagającej pani Karolinie i jej córkom, były radny od kilku tygodni regularnie nachodzi ją w wynajmowanym warszawskim mieszkaniu, grozi odebraniem dzieci i znów terroryzuje rodzinę.
Ciekawe, czy czatując na swoją żonę również tak sugestywnie szlocha.
