Trwa ładowanie...
Przejdź na

Bieniuk wspomina Przybylską: "Straciłem najbliższą osobę i poukładane życie. Bardzo zmieniłem się wewnętrznie"

113
Podziel się:

Byłemu piłkarzowi w wychowaniu dzieci pomagają dwie babcie. "Wychowanie dzieciaków to ogromne wyzwanie. Dziś to ja muszę trzymać wszystko w ryzach".

Bieniuk wspomina Przybylską: "Straciłem najbliższą osobę i poukładane życie. Bardzo zmieniłem się wewnętrznie"

W październiku minęły dwa lata od śmierci Anny Przybylskiej. Partner aktorki, Jarosław Bieniuk, nigdy nie ukrywał jak ciężko żyje mu się bez ukochanej. Sportowiec porzucił karierę i całkowicie skupił się na wychowaniu trójki dzieci, w czym pomagają mu obydwie babcie. Bieniukowi jest ciężko zwłaszcza teraz, gdy pracuje w Warszawie, a jego rodzina wciąż mieszka w Trójmieście.

Były piłkarz udzielił właśnie wywiadu Przeglądowi Sportowemu, w którym opowiedział, co pomaga mu w codziennym życiu. Bieniuk stara się nie tracić kontaktu ze sportem, który już niejednokrotnie okazał się najlepszym lekarstwem.

Czasami mam takie momenty, że wracam, wspominam. Ale staram się patrzeć do przodu. Najlepszą terapią zawsze był dla mnie sport. Wyciągał mnie z tarapatów - powiedział. Dzieci, bliscy, praca - to trzyma mnie w pionie. W 2014 roku straciłem nie tylko najbliższą mi osobę, ale również całe dotychczasowe, poukładane życie. I piłkę, bo skończyłem karierę. Wszystko się skumulowało. Na szczęście później futbol znów mnie uratował, dał kopa, by iść dalej.

Bieniuk przyznał, że największym wyzwaniem wciąż jest dla niego wychowanie trójki dzieci, ale na szczęście może liczyć na pomoc bliskich. Śmierć Przybylskiej bardzo go zmieniła:

Kiedyś więcej mnie w domu nie było niż byłem. Wracałem z treningów, meczów, starałem się spuszczać ciśnienie. Dziś to ja muszę trzymać wszystko w ryzach. Wychowanie dzieciaków to ogromne wyzwanie - powiedział. Bardzo wspierają mnie rodzice, mama z nami mieszka, tata jest blisko, mama Ani też cały czas pomaga. (...) Wydaje mi się, że na zewnątrz wiele się nie zmieniłem. Moi znajomi pewnie by powiedzieli, że wciąż jestem wesoły, energiczny. Ale wewnętrznie zmieniłem się bardzo. Inaczej patrzę na życie - podsumował.

Jarosław Bieniuk coraz częściej bywa w Warszawie. Ostatnio wybrał się na randkę ze swoją dziewczyną, Martyną Gliwińską. Obydwoje pochwalili się zdjęciami ze wspólnego wieczoru na Instagramie.

Zobacz także: #gwiazdy: Jarosław Bieniuk pomaga trójmiejskiemu hospicjum
Zobacz także: Zobacz też:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(113)
gość
7 lat temu
al właśnie kupiłam nowego iphona 7 na aukcji za 157zl :) jedyna wada że nie ma folii ochronnej na wyświetlaczu. Firmy wyprzedaja takie "wadliwe" towary na specjalnych aukcjach np tu: gielda.ga glodze gestia gazowy fordem minsekt linkermylaca miocie feblik mierny jablonxf gasilo mejozy kasowe
gość
7 lat temu
samotnym matkom nikt nie pomaga przeważnie a jakoś nie traktują wychowania dzieci jak jakieś niesamowite osiągniecie, a gdy jakiś facet wychowuje dzieci sam - od razu społeczny respekt +100 :P
gość
7 lat temu
Tak bardzo brakuje Ani :( To smutne, taka młoda i nawet nie miała szansy zobaczyć jak dorasta jej córka. Ludzie badajcie się!
ulka
7 lat temu
niby trochę czasu minęło, ale dalej Jej tak szkoda...
gość
7 lat temu
Ani nikt nie zastąpi taka prawda, z niej biło takie ciepło i prawda :D
Najnowsze komentarze (113)
gość
7 lat temu
Niech mu sie wiedzie, jak sie ozeni to moze troszke lzej bedzie tym najmlodszym dzieciakom, choc wiadomo,ze to juz inna bajka...
gość
7 lat temu
Sportowiec porzucił karierę i całkowicie skupił się na wychowaniu trójki dzieci, w czym pomagają mu obydwie babcie. Bieniukowi jest ciężko zwłaszcza teraz, gdy pracuje w Warszawie, a jego rodzina wciąż mieszka w Trójmieście. Kto to pisze jakis i*****l ? Skoro pracował w Gdańsku (grał) to chyba lepiej niż jak teraz pracuje w Warszawie.
gość
7 lat temu
Moment się pozbierałes, tylko gwiazdorzysz w siecie wszyscy to wiedza....
gość
7 lat temu
no coz, zycie idzie dalej... po smierci tak bliskich osob nie ma zapomnienia, jest jedna wielka dziura... na zawsze... ale o tym wie tylko on - zycze mu dobrego zycia... i milosci
gość
7 lat temu
Ania była jedyna i niepowtarzalna,takiej kobiety nie da się łatwo zastąpić,ja zostałam wdową rok temu,mąż zmarł na raka prostaty w wieku 62 lat i też nikt nigdy mi go nie zastąpi,bo był cudowny,najlepszy i najwspanialszy,nie dziwię się panu Jarosławowi i wspieram go,ale jest to młody człowiek i kiedyś musi ułożyć sobie życie
Gość
7 lat temu
Szkoda że Ania odeszła ale tam jest jej lepiej
Gośćjdj
7 lat temu
Dwa lata to trochę wcześnie na nowy związek. ..zwlaszcza dla dzieci. To dla nich trzeba poświęcić wiecej czasu i uwagi, a nie dla niej. On sam dlugo nie wytrzymał, ona zna sytuację i mimo tego...:(
gość
7 lat temu
al właśnie kupiłam nowego iphona 7 na aukcji za 157zl :) jedyna wada że nie ma folii ochronnej na wyświetlaczu. Firmy wyprzedaja takie "wadliwe" towary na specjalnych aukcjach np tu: gielda.ga glodze gestia gazowy fordem minsekt linkermylaca miocie feblik mierny jablonxf gasilo mejozy kasowe
gość
7 lat temu
kochal anie , ale krociutko po smierci jeszcze dobrze nie obstyglo, a juz z ta lacha szlajal sie po jakis tam koncertach , meczach itp i tak do dzis
gość
7 lat temu
bieniuk tez mysli swoja fujara , a nie zyciem, mloda dobra do lozka, ale nie dla dzieci, dzieci dom to, obowiazek i oddanie sie,
gość
7 lat temu
kawaler z 3 -giem dzieci to kiepska partia
gość
7 lat temu
po co upublicznia swój żal ,gdy ogląda się za innymi , ogarnij się chłopie!
Hanka
7 lat temu
Mimo wszystko szybko się pocieszył !!!!!!!!!!!!
gość
7 lat temu
Szkoda mi jego nowej dziewczyny. Wszyscy ją porownują do Ani. Wspolczuje jej.
...
Następna strona