Choć od tragicznych wydarzeń z udziałem Polki w egipskim kurorcie minęły już prawie dwa tygodnie, kontrowersje wokół sprawy wydają się narastać, a wyjaśnienie okoliczności śmierci Magdaleny Żuk wciąż oddala się w związku z ujawnianiem kolejnych wątków.
Kluczowym śladem, który został po dramacie Magdy, wydaje się być nagranie jej rozmowy telefonicznej z chłopakiem. Wokół dziewczyny zgromadzili się też Arabowie. Między nimi toczy się rozmowa, którą przetłumaczyli specjaliści od języka arabskiego. Wirtualna Polska opublikowała zapis rozmowy:
- Tak proszę pana, ja z nią jestem, ona stoi przede mną.
- Ja stoję, czekam aż wejdzie.
- Zobaczymy jeszcze. Jeśli tak... na razie jej chłopak ją uspokaja. Wygląda na to, że się uspokaja. Mówi jej, żeby została w hotelu dopóki jutro nie przyjedzie.
- Wygląda na to, że się uspokaja i wejdzie. Bo w hotelu myślą, że ona sobie coś zrobi.
- [śmiech] Dobrze, proszę pana.
- Dobrze, nie ma problemu.
- Przepraszam jeszcze raz, z kim mam przyjemność? Przepraszam?
- Dobrze panie kapitanie.
- [między sobą]
- Wael, zawołaj Mahmuda
- Magda OK?
- Że też Bóg nam zsyła takich nienormalnych klientów.
- Odmówiła zakwaterowania.
- No taaaa. A w końcu jego kutas prawie jak mały palec.
- No mówię... A w końcu się okaże, że ma małego kutasa.
- Zawieźmy ją do szpitala.
- Niech Bóg da ci zdrowie.
- Jaki jest numer telefonu do ambasady polskiej?
Po tej rozmowie Magda trafiła do szpitala w Marsa Alam, a następnie - do placówki w Hurghadzie, gdzie zmarła.