Trwa ładowanie...
Przejdź na

Edyta Górniak: "Mam nadzieję, że Bóg pozwoli nam zostać w Kalifornii jak najdłużej"

204
Podziel się:

"Bardzo się cieszę, że możemy się tutaj budzić i tutaj zasypiać".

Edyta Górniak: "Mam nadzieję, że Bóg pozwoli nam zostać w Kalifornii jak najdłużej"

Edyta Górniak latem zeszłego roku uznała, że styczniowa przeprowadzka do Krakowa nie tylko nie rozwiązała jej problemów, lecz nawet przysporzyła nowych. Do kłopotów z teściami, którzy drogą sądową próbują zmusić wnuka, Allana, do utrzymywania z nimi kontaktów, doszły awantury z właścicielem domu. Jak donosiły tabloidy, mężczyzna, od którego piosenkarka wynajęła willę na zamkniętym podkrakowskim osiedlu, okazał się niestabilny emocjonalnie i nocami nachodził ją i jej 12-letniego syna Górniak znów się przeprowadza.

Na dodatek były mąż Edyty, kokainista Dariusz K., został wypuszczony z aresztu za kaucją i artystka przestraszyła się, że może próbować skontaktować się z synem. Żeby temu zapobiec, zaangażowała dodatkowych ochroniarzy i przeprowadziła się do Kalifornii, gdzie czuje się podobno dużo bezpieczniej.

Z tygodnia na tydzień podoba jej się tam coraz bardziej. Jak chwaliła się w wywiadach, zdążyła już zaprzyjaźnić się z kilkoma mieszkającymi w Los Angeles celebrytkami polskiego pochodzenia, między innymi z "Magdalenką" Mielcarz, Ewą Haliną Rich i Joanna Krupą, którą Edzia obecnie wspiera po rozstaniu z Romainem. Poza tym Górniak jest zachwycona tym, że mężczyźni proponują jej kawę, nie wiedząc, że jest artystką. Takie zaczepki bardzo jej pochlebiają.

Niestety, jak ujawnia z Super Expressie, nie wszystkie nowe przyjaźnie okazały się udane.

Zawsze nam się wydaje, że kiedy jesteśmy po drugiej stronie świata i spotkamy kogoś z naszego kraju to na pewno będzie fajnie. Otóż zdarzyło mi się, że nie było fajne - wspomina Edyta. Wszystkim Polakom, których tu spotkałam dałam duży kredyt zaufania, ale nie wszystkie osoby są tego godne.

Mimo to Edzia wyznaje, że jest jest jej tak dobrze w Kalifornii, że w ogóle nie chce wracać do Polski. Najlepiej już nigdy.

Bardzo się cieszymy, że możemy się tutaj budzić i tu zasypiać. Nie wiem, jak długo będzie nam dane tu mieszkać, daj Boże jak najdłużej. Ja mam tutaj szansę na dekompresję, na którą nie miałam szansy w Polsce - wyjaśnia Górniak. Jedynym miejscem,w którym mogłam odpocząć był dom. Chowałam się do budynku. Tutaj mogę iść na spacer. To jest niesamowite. Wciąż nie mogę nacieszyć się tym, że mogę sobie wszędzie spacerować, Jestem taka szczęśliwa. Czuję, że zaczęłam zupełnie nowy etap życia.

Następnie Edyta opisuje swój zwyczajny dzień.

Muszę wstać przed Allankiem, żeby przygotować go do szkoły. To jest około godziny 6.15. Jeśli mam wcześniej trochę luźniejszy dzień, to udaje mi się wszystko przygotować wieczorem i potem mogę pospać prawie do siódmej. Piję kawę, a potem zasiadam do obowiązków i pierwsza połowa dnia jest zawsze poświęcona Polsce. Później, kiedy Europa idzie spać, akurat Allanek wraca ze szkoły i to jest czas dla nas. Allan odrabia lekcje, a potem zasiada do swojej muzyki. Teraz to częściej ja potrzebuję jego pomocy w języku angielskim.

Zobacz także: Edyta Górniak o planach muzycznych na 2017
Zobacz także: Zobacz też:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(204)
gość
7 lat temu
jq iZnalazlem fajna strone z wyprzedażami elektryki: cenowo.ga wszystko od 1zl, ja kupilem macbooka za 260zl :) bytowa kurtke doznam damami krolik minier legend komarykluczy gasior grudce
Gość
7 lat temu
Bo to prawda Polacy za granicą najchętniej by cię okradli, jeden drugiemu wilkiem, inni obcokrajowcy się wspierają a od naszych tylko zawiść
gość
7 lat temu
to dobra matka, mimo wszystko
gość
7 lat temu
ja też bym chciała :(
gość
7 lat temu
ona żyje uczciwie nieudaczniku życiowy. Twoje życie jest konsekwencją tylko Twoich wyborów! nie zazdrość innym, że mają lepiej
Najnowsze komentarze (204)
Gość
7 lat temu
Glupie b****o.
gość
7 lat temu
Bóg ma większe problemy ....
gość
7 lat temu
na 1 zdj wygląda jak gok wan :)
hugo
7 lat temu
Bóg czy urząd emigracyjny? Bóg czy sakiewka z $$$?
gość
7 lat temu
a prezydent USA pozwoli ? no bo jak nie , to c**j
gość
7 lat temu
Do widzenia !
gość
7 lat temu
Do widzenia !
gość
7 lat temu
tylko kasa ktora czerpiesz z polski i po ktora tak chetnie przylatujesz daje ci mozliwosc korzystania z pobytu w los angeles. w innym przypadku padniesz z glodu jak kawka.
gość
7 lat temu
NIE MIESZAJ W TO BOGA TY FALSZYWA KROWO.
gość
7 lat temu
Edzia, śmiało! Kto nie jest godzien znajomości z tobą? Kogo już wykorzystałaś i chcesz go obrobić?
gość
7 lat temu
ma na mysli krupę to z nia się nie dogaduje
gość
7 lat temu
Ty Boga do tego nie mieszaj, ty romska psychopatko.
majka
7 lat temu
Siedź tam i nie wracaj! Nigdy!!!
gość
7 lat temu
Ten cały Alan, wygląda na takiego, co pójdzie w ślady tatusia
...
Następna strona