Doda, która ostatnio zapewnia w wywiadach, że zarobiła już dość pieniędzy, by móc sobie pozwolić na pracowanie dla przyjemności, odkryła w sobie talent aktorski. Rabczewska nie ma raczej wątpliwości, że predyspozycje aktorskie miała od zawsze, tylko gdy przed laty poszła je szlifować do Teatru Buffo, Janusz Józefowicz się na nich nie poznał. Dopiero Tomasz Karolak, który w 2010 rok otworzył, zresztą w bliskim sąsiedztwie Buffo, Teatr IMKA, na nowo odkrył talent Dody, angażując ją do spektaklu Słownik ptaszków polskich. Legenda, rozpowszechniana zresztą przez samą Dodę, głosi, że reżyser Pitbulla tak się zachwycił jej grą, że z miejsca zaoferował jej rolę w najnowszej części Pitbulla.
Rabczewskiej to jednak nie wystarczyło. Chciała zagrać kluczową dla fabuły postać, zaś Vega proponował jej tylko epizodyczną. Ostatecznie więc stanęło na tym, że to reżyser pożegnał się z produkcją, a rola Doroty została rozbudowana. W oświadczeniu zamieszczonym na Facebooku Vega wyjaśnił, że rezygnuje z filmu, ponieważ chciano narzucić mu "pomysł obsadowy, niezgodny z jego poczuciem artystycznym"...
Ekipa stanęła murem za reżyserem. Piotr Stramowski napisał krótko: Nie ma Patryka Vegi, nie ma Majamiego. Podobne stanowisko zajęlii Tomasz Oświęciński, Maja Ostaszewska i Andrzej Grabowski. Dodzie zrobiło się głupio, bo już zdążyła pochwalić się w Vivie, że zagra "królową mafii" u Patryka Vegi. Na szczęście ostatnio wpadła na pomysł odwracania kota ogonem. W każdym możliwym wywiadzie tłumaczy, że Majami, Olka, Gebels i Opałka wcale nie zrezygnowali z filmu tylko…. nikt im nie zaproponował ról.
Nie można powiedzieć,że zrezygnowali z roli, gdyż nikt im tej roli nie zaproponował - wyjaśnia Rabczewska. To tak jakbym powiedziała, że rezygnuję z wywiadu z Madonną, chociaż jego przeprowadzenia nigdy mi nie zaproponowano. Ja kontrakt podpisałam już rok temu. Nowy scenariusz jest fantastyczny. Jestem przekonana, że ostatnia część tego filmu będzie najlepsza, bo robi go naprawdę zacna ekipa.
Przy okazji postanowiła dać do zrozumienia, że nie dostała się do niego przez łóżko. Zapewnia, że nie są z Emilem Stępniem tak zaprzyjaźnieni, jak wszyscy sądzą.
Z imieniem Emil, niestety, kojarzy mi się wszystko, co najgorsze - komentuje krótko. Od półtora roku jestem singielką i nie zamierzam tego zmieniać. Najbardziej samotna czułam się wtedy, kiedy byłam w związku.