W sobotę w katedrze św. Mikołaja w Bielsku-Białej trzynastu kandydatów przyjęło święcenia kapłańskie. Pośród nich znajdował się także Tymoteusz, syn Beaty Szydło. Pani premier razem z mężem była obecna w trakcie uroczystości i wysłuchała także kazania biskupa Romana Pindela. Po wyjściu z kościoła największe zainteresowanie wiernych i mediów przykuwała oczywiście Szydło, która pozowała do zdjęć.
Dla każdego z nas, dla wszystkich rodziców, którzy dziś uczestniczyli w tej uroczystości, jest to ogromne przeżycie. Tego nie da się opisać. Przez sześć lat nasi synowie wspólnie przygotowywali się do tego dnia. My ich wspieraliśmy, jak mogliśmy. Lepiej lub gorzej, bo to nie jest łatwe. Przed nimi niełatwa, ale piękna droga. Wierzę głęboko, że będą robili wszytko, by pomagać ludziom, być z nimi, a przede wszystkim wytrwać w postanowieniach, które dziś złożyli. Są wspaniali, więc na pewno sobie poradzą - powiedziała premier przed katedrą.
Najstarszy syn Beaty Szydło wcześniej pracował w parafii św. Andrzeja Apostoła w Osieku. Jak na razie nie wiadomo czy wróci do wiernych w rodzinnego miasta.