68-letni Jarosław Kaczyński już w 2014 roku otrzymał prawo do emerytury, jednak nie korzystał z niego, gdyż utrzymywał się z diety poselskiej. Prezes Prawa i Sprawiedliwości oficjalnie zaczął pracować w wieku 22 lat, w warszawskim Instytucie Polityki Naukowej i Szkolnictwa Wyższego. Z tegorocznego oświadczenia majątkowego polityka wynika, że w 2016 roku Kaczyński zmienił jednak zdanie i podobnie jak 70 innych emerytów w Sejmie zaczął korzystać ze świadczeń ZUS, które wyniosły łącznie 38 255 złotych.
Choć to jedynie nieco ponad trzy tysiące złotych miesięcznie, prezes nie musi martwić się o pieniądze. Jako poseł zarobił w ubiegłym roku 175 tysięcy złotych. Jest także właścicielem części domu na warszawskim Żoliborzu wartym 1,5 miliona złotych oraz posiada oszczędności w banku.
Niestety, jak zeznał w dokumencie, część zarobionych pieniędzy musiał zwrócić Janinie Goss w ramach spłaty pożyczki na leczenie nieżyjącej już mamy, Jadwigi. Jarosław spłaca także kredyt hipoteczny w SKOK-u. To między innymi te zobowiązania powodują, że pod względem zamożności plasuje się na szarym końcu liderów partyjnych.
Prym wśród nich wiedzie za to Ryszard Petru, który przyznał się do majątku 3,5 miliona złotych w nieruchomościach, papierach wartościowych i obcej walucie oraz szef PO Grzegorz Schetyna z 2,7 miliona.
Jakiś czas temu Kaczyński wyznał w jednym z wywiadów, że na emeryturze chciałby się zająć hodowlą byków i rodeo.
*Zobacz: Co Kaczyński będzie robił na emeryturze? "Myślałem o tym, żeby mieć swoją hodowlę byków i rodeo" *
Biorąc jednak pod uwagę stan majątkowy, który oficjalnie zgłosił, na realizację marzenia będzie musiał chyba jeszcze trochę poczekać.