O ile powszechnie wiadomo, że Doda i Agnieszka Woźniak-Starak szczerze się nienawidzą, obecnie już chyba mało kto orientuje się w zawiłościach prawnych stosunków między nimi. Nie dość, że w sądzie od niemal trzech lat toczy się sprawa w związku z pobiciem w chorzowskiej toalecie, Dorota walczy z Agnieszką także o dobre imię swoich rodziców, które, jej zdaniem, zostało naruszone w programie Na Językach.
Agnieszka zajmowała się na antenie TVN-u życiem osobistym Pawła Rabczewskiego i jego nieślubnej córki, co z kolei - jak łatwo sie domyślić - powodowało nerową atmosferę w domu Pawła i Wandy Rabczewskich. Między innymi to było, zdaniem Dody, przyczyną nowotworu jej matki.
Przypomnijmy: Doda oskarża Szulim: "Moi rodzice ciężko przeżyli jej newsy. MAMĘ ZAATAKOWAŁ NOWOTWÓR"
Pod koniec 2015 roku warszawski Sąd Okręgowy zdecydował, że Agnieszka i TVN muszą przeprosić Pawła Rabczewskiego, zapłacić mu 25 tysięcy złotych zadośćuczynienia a kolejne 75 tysięcy wpłacić na konto Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Ciechanowie. Szulim już wtedy zapowiedziała, że złoży apelację.
Wygląda na to, że ta sprawa dobiegła wreszcie końca, bo Agnieszka pochwaliła się na Instagramie fragmentem wyroku Sądu Apelacyjnego, który przyznał jej rację i nakazał Rabczewskiemu zapłatę ponad siedmiu tysięcy złotych kosztów sądowych.
#wygrałam #itylewtemacie #dziękuję #stopkłamstwuimitomanii #czekamnaprzelewodpanaPawła Miłego dnia - napisała Agnieszka.
Spokojnie - w sądzie wciąż trwa sprawa, w której Doda oskarża Agnieszkę o wyrwanie tipsa z macierzą.