W lutym 2011 roku Robert Kubica uległ poważnemu wypadkowi w rajdzie Ronde di Andora. Polak uderzył lewą stroną samochodu w barierę, która wbiła się w pojazd i przygniotła go, miażdżąc prawą dłoń. Po siedmiogodzinnej operacji lekarzom udało się złożyć kości w uszkodzonej dłoni i nodze, ale już wtedy było jasne, że Kubica raczej nie wróci do Formuły 1. W 2012 roku trafił do szpitala ponownie, po tym jak złamał nogę w skutek upadku.
Przypomnijmy: Kubica o wypadku: "Przechodziłem bardzo trudny okres"
Od tamtej pory Kubica brał udział w rajdach WRC i ERC, ale wygląda na to, że już niedługo może się to zmienić. Wczorajsza wiadomość zelektryzowała bowiem media na całym świecie, nie tylko te sportowe. Renault opublikował bowiem na Twitterze wpis, w którym zdradził, że Kubica jest już po pierwszych testach za kierownicą bolida Formuły 1.
Chociaż na razie to tylko teksty, zdjęcie Kubicy w kasku obiegło światowe media, które zastanawiają się, kiedy Polak wróci na tor. Kubica przejechał podobno 115 okrążeń, z których był bardzo zadowolony. Sensacyjną wiadomością okazały się także doniesienia dziennikarzy L'Equipe oraz Marki, którzy twierdzą, że Kubica był lepszy niż Siergiej Sirotkin, trzeci kierowca Renault.
Podobno Polak wrócił do testów także dlatego, że team nie jest zadowolony z Jolyona Palmera, któremu grozi zwolnienie z ekipy. Wtedy jego miejsce mógłby zająć właśnie Kubica.
Kubica nigdy nie zaprzeczył, że chce wrócić do F1. Skupiał się na rehabilitacji i treningu prawej ręki. Po jego testach, wcześniejszych informacjach o możliwym zakończeniu współpracy z Palmerem, wśród jego fanów wzrosły nadzieje na powrót Kubicy do F1 - pisze Marca.
Sześć lat po poważnym wypadku usiadł z powrotem za kierownicą Lotusa E20 na torze w Walencji. O godzinie 9 rano, gdy silnik V8 został uruchomiony w tym pojeździe, powrót Roberta Kubicy za kierownicę F1 stał się faktem. W testach brał udział też Siergiej Sirotkin, który jest rezerwowym kierowcą Renault. Rosjanin testował samochód w poniedziałek - podaje z kolei El Mundo Deportivo.
Udział w testach potwierdził także sam Kubica, który udzielił mediom krótkiej wypowiedzi i przyznał, że przerwa od F1 była dla niego ciężka:
Z emocjonalnego punktu widzenia, był to dla mnie bardzo ważny dzień. Minęło sporo czasu, odkąd ostatni raz byłem na padoku - powiedział. Przechodziłem wtedy przez trudny okres. Ciężko pracowałem choć przez pewien czas czułem, że powrót nie będzie już możliwy. Mam trochę mieszane uczucia, bo zobaczyłem, co straciłem przez ten okres, ale jestem też dumny z tego, co osiągnąłem .
Trzymacie kciuki za Roberta?