Trwa ładowanie...
Przejdź na

DiCaprio musi oddać obrazy i Oscara Marlona Brando kupione z NIELEGALNYCH FUNDUSZY!

75
Podziel się:

Departament Sprawiedliwości USA przejął też prawa do "Wilka z Wallstreet" i dwóch innych filmów wyprodukowanych za pieniądze z jednej z największych malwersacji finansowych w historii.

DiCaprio musi oddać obrazy i Oscara Marlona Brando kupione z NIELEGALNYCH FUNDUSZY!

Rok temu wybuchła afera, gdy okazało się, że producent Wilka z Wallstreet, Riza Aziz, wykorzystał tworzenie filmu, żeby rozkręcić jedną z największych malwersacji finansowych w historii. Sprawa szybko zaczęła zataczać coraz szersze kręgi i okazało się, że zamieszany w nią jest nie tylko sam premier Malezji, pośredniczący w nielegalnym wyprowadzaniu pieniędzy z tamtejszego funduszu gospodarczego, ale także i... Leonardo DiCaprio, odtwórca głównej roli.

Teraz problemy DiCaprio stały się namacalne, bo Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych zakończył badanie sprawy i przeszedł do egzekucji. Od dwóch dni trwa procedura przejęcia własności filmów, które zostały sfinansowane z pieniędzy pochodzących z malwersacji: Tata kontra tata z 2015 roku i Głupi i głupszy bardziej z roku wcześniej. Z kolei DiCaprio został wezwany do zwrotu kilku dzieł sztuki - w tym obrazu Pabla Picassa oraz jednego z najdroższych współczesnych artystów, Jeana-Michela Basquiata. Aktor miał też oddać statuetkę Oscara Marlona Brando - wszystkie te przedmioty były "prezentami" od nieuczciwych partnerów biznesowych producenta.

Choć śledztwo w sprawie wyprowadzania funduszy ze specjalnych rezerw przez premiera Najiba Razaka trwa od 2009 roku, jego pasierb - Riza Aziz - zdążył już wyprodukować kilka filmów. W sumie wyprowadzono ponad 4,5 miliarda dolarów, z czego 700 milionów przeszła przez prywatne konta premiera. Z tego około 540 milionów poszło na wspieranie kariery kinematograficznej syna jego żony.

Oczywiście Najib wszystkiego się wypiera i choć pieniądze lały się szerokim strumieniem przez jego rachunki bankowe, zapewnia, że sam nie czerpał z tego żadnych korzyści.

Rzecznik DiCaprio twierdzi, że jego pracodawca współpracuje z organami państwowymi i już przekazuje im przedmioty, w które inwestowano nielegalne pieniądze. Zapewnia też, że aktor przyjął je bez niegodziwych zamiarów - miały być prezentami z podziękowaniami od producentów. Przekonuje też, że aktor planował je wystawić na aukcję charytatywną, aby przekazać fundusze na ratowanie środowiska naturalnego.

Ciekawe, czy planował też polecieć na aukcję prywatnym odrzutowcem. Przypomnimy: DiCaprio poleciał do Nowego Jorku prywatnym odrzutowcem, żeby... odebrać nagrodę za ochronę środowiska!

Zobacz także: Rusin, Kardashian czy DiCaprio? Komu "kwadrat" Rutkowskiego pasuje najbardziej?

**Zobacz też:

**

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(75)
gość
7 lat temu
Di Caprio - legenda za życia :)
gość
7 lat temu
chciwość jest odrażająca
Gość
7 lat temu
To straszne że takie szumowiny są w świecie filmu a nikt im nie może nic zrobić. Bogatemu wolno wszystko.
gość
7 lat temu
Ta historia zdaje się być znacznie ciekawsza niż sam Wilk z Wallstreet
gość
7 lat temu
Ekozboki wolałyby oczywiście, żeby DiCaprio pojechał na imprezę na deskorolce.
Najnowsze komentarze (75)
Martynka
7 lat temu
Oj Leo jestem załamana Twoim postępowaniem od lat miałam cie za wzór a tu nagle,takie coś bardzo zawiodłam się na Tobie masz tyle szmalu a jeszcze Ci mało Leoś popraw się.!!!
Gość
7 lat temu
Jack
Gość
7 lat temu
Jack
Gość
7 lat temu
Jack
Gość
7 lat temu
Jack
Gość
7 lat temu
Jack
Gość
7 lat temu
Jack
Gość
7 lat temu
Jack
Gość
7 lat temu
Jack
Gość
7 lat temu
Jack.....
Gość
7 lat temu
Jack.....
gość
7 lat temu
Strasznie sexi ten Leo jest
Gość
7 lat temu
DiCaprio przystojniaku :*
Gość
7 lat temu
Oj, Leo! :D
...
Następna strona