Krystyna Pawłowicz lubi dzielić się na Facebooku swoimi kontrowersyjnymi przemyśleniami. Chociaż atakuje swoich politycznych przeciwników, obraża dziennikarzy i wyzywa komentujących, z jej wpisów można dowiedzieć się między innymi, że uważa siebie za "bardzo miłą, ładną, życzliwą i łagodną" osobę.
Kolejny absurdalny post Krystyna zamieściła w nocy z piątku na sobotę i widać, że tym razem wena poniosła ją wyjątkowo mocno. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości postanowiła dać upust swojej nienawiści do Unii Europejskiej, która w jej mniemaniu jest siedliskiem zła, nieprawości i ludzi najgorszego sortu.
Nastały w Europie czasy: bezczelnych zdrajców, "niemieckich szmat", V kolumn, totalistów, skorumpowanych alkoholików, lewaków i faszystowskich bojówek, zbłąkanych kosmopolitów bez ojczyzn, matek i ojców, wyznawców "kulturowej płci", erotomanów, seksualnych patologii i politycznej poprawności, zabójców dzieci i rodziców, zniewieściałych facetów w rurkach i różowych baletkach, adoptujących pszczoły, drzewa i małpy, politycznych szantażystów i islamu, wielbicieli kóz, satanistów, bogobójców i ćpunów, genderowego terroru, politycznych bejsbolistów, kłamców, polityków bez właściwości i zdolności honorowej... Zbrodnia na naszej Europie - napisała pani poseł.
Post tradycyjnie już wywołał poruszenie, a w komentarzach użytkownicy zarzucają Krystynie, że jest... chora psychicznie.
Przedstawiciele Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych postanowili pójść jeszcze dalej i zapowiedzieli złożenie w prokuraturze zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa publicznego znieważenia grupy osób ze względu na ich narodowość i wyznanie. Pojawiają się też głosy, że Pawłowicz powinna zostać zdyscyplinowana przez marszałka Sejmu.
Z pewnością nie zaszkodziłby jej również dłuższy odwyk od Facebooka.