Natalia Siwiec oczekuje obecnie narodzin pierwszego dziecka, więc eksperymenty kulinarne i ryzykowne potrawy raczej nie są dla niej wskazane, ale zawsze można powspominać.
W programie Bywanie na dywanie stacji Nowa TV modelka wyznała, że przed laty w Brazylii dała się namówić na zjedzenie surowych jeżowców. Zdecydowała się tylko dlatego, że miejscowi przekonali ją, że jest to potężny afrodyzjak, po którym czeka ją noc, której nigdy nie zapomni. W zasadzie mieli rację.
Ja przeróżnych rzeczy próbowałam, bo jestem raczej osobą, która może nie jada wszystkiego, ale spróbować spróbuje - wyznała Siwiec. Najbardziej hardkorowy w moim życiu był chyba surowy jeżowiec. W Brazylii. Namówili mnie. Powiedzieli, że to działa na popęd kobiecy tak samo jak ostrygi na mężczyzn.
Noc rzeczywiście okazała się niezapomniana, chociaż może nie do końca o taki efekt chodziło.
Powiedzieli mi, że będę miała najlepszą noc mojego życia. No, przeżyłam jakoś tę noc, ale to była najgorsza noc mojego życia! Bolał mnie brzuch, wymiotowałam - wspomina celebrytka. Nie dość, że to było obrzydliwe, to jeszcze zjadłam siedem, żeby na pewno podziałało. To było okropne. Nigdy więcej! W dzień zjadłam, a w nocy miałam rewolucję.
_
_