Sytuacja społeczności LGBT w Turcji to skomplikowany temat. Choć działa tam kilka organizacji walczących o ochronę praw osób homoseksualnych, w rzeczywistości tureckie prawo nie gwarantuje żadnych zakazów dyskryminacji przez wzgląd na orientację seksualną.
W ostatnim czasie podejście rządzących do środowisk LGBT mocno się zradykalizowało. Władze Stambułu zakazały zaplanowanego na niedzielę marszu równości Gay Pride. Mimo tego, na placu Taksim zebrały się grupy chętnych do przeprowadzenia parady. Jak podaje AFP - policji było znacznie więcej niż maszerujących, jednak i tak służby zdecydowały o zakłóceniu przebiegu marszu.
By rozpędzić tłum policja użyła gumowych kul. Co najmniej cztery osoby zostały aresztowane.
Nie boimy się, jesteśmy tutaj i się nie zmienimy - ogłosili przedstawiciele parady w swoim niedzielnym oświadczeniu.
Krytycy uważają, że winny całej sytuacji jest prezydent Turcji, Recep Erdogan. Choć ten oficjalnie nie potępia środowisk homoseksualnych, jest znany ze swoich konserwatywnych wypowiedzi na temat kwestii rodzinnych.
W 2014 roku w paradzie równości w Stambule wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy osób.
Czy Parada Równości jest potrzebna? [Waszym zdaniem]