Nowa kampania reklamowa smartfona Huawei P10 jest zbudowana wokół postaci i osiągnięć sportowych Roberta Lewandowskiego. Najsławniejszy polski piłkarz, a obecnie również najbogatszy, uchodzi w naszym kraju za wzór do naśladowania. W Kuźnicy Raciborskiej powstaje właśnie pierwsza w Polsce ulica jego imienia.
Pisarka Manuela Gretkowska uznała nawet Roberta za półboga i to chyba nie do końca był żart.
W tej sytuacji trudno się dziwić, że kampania smartfona, poświęcona Lewandowskiemu, nosi tytuł _**Perfekcyjny Portret**_.
W jednym z filmików polski napastnik wspomina najsmutniejszy moment swojej kariery piłkarskiej.
Przegrana po rzutach karnych na mistrzostwach Europy w meczu w Portugalią - wyznał Lewandowski.
No, to były emocje. Po remisie 1:1 o awansie do półfinału Mistrzostw Europy miały zadecydować rzuty karne.
Cała Polska wstrzymała wtedy oddech, tym bardziej, że od wielu lat polska reprezentacja nie zaszła tak daleko. Po celnych golach Ronaldo, Lewandowskiego, Sanchesa, Milika, Moutinho, Glika i Naniego, do "jedenastki" podszedł, niezawodny dotąd w turnieju, Kuba Błaszczykowski. Niestety, Rui Patricio obronił...
Robert do tej pory nie może sobie z tym poradzić.
To jest właśnie taka sytuacja, gdzie wiesz, że jesteś blisko, że walczyłeś 120 minut, był bardzo ciężki mecz, dałeś z siebie wszystko, jesteś już wyczerpany, są karne i ty po jednym niestrzelonym karnym odpadasz - tłumaczy w kampanii reklamowej smartfona. Ten smutek był naprawdę wielki.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, kiedy Lewandowski odnosi się do tej sytuacji:Lewandowski o karnym Błaszczykowskiego: "Dziś ta porażka wciąż boli. Kuby nie trzeba było pocieszać"