Trwa ładowanie...
Przejdź na

Monica Levinsky zachwyca się Jayem Z: "Jest IKONĄ NASZYCH CZASÓW, nie boi się okazywać słabości"

43
Podziel się:

Specjalistka od zdrad małżeńskich z Białego Domu w felietonie dla "Vanity Fair" postanowiła skomentować zawirowania w związku Cartera z Beyonce.

Monica Levinsky zachwyca się Jayem Z: "Jest IKONĄ NASZYCH CZASÓW, nie boi się okazywać słabości"

Małżeństwo Beyonce i Jaya-Z od lat jest prężnie działającą machiną marketingową, która przynosi im ogromne dochody. Parze nie opłaca się rozwodzić, ponieważ umiejętnie podawane wiadomości na temat ich relacji są motorem sprzedaży kolejnych płyt i koncertów. Nawet plotki o kryzysach w związku potrafili przekuć na finansowy sukces. Ze zdrad męża Beyonce zrobiła motyw przewodni swojej ostatniej płyty, na której odgrażając mu się i wyzywając go, śpiewa o swoim bólu i wyznaje, że jednak wybaczyła ukochanemu, a jej rodzina jest po tym doświadczeniu silniejsza. Wszystko odbyło się zresztą za aprobatą samego Jaya, który jako dobry biznesmen wiedział, że sporo zarobią na takich wyznaniach.

Niedawno premierę swojego nowego albumu miał także Carter. Zadbał o to, żeby o płycie szybko zrobiło się głośno, umieszczając w jednym z nagrań swoją 5-letnią córkę, a w innym z kolei rzucając oskarżenia pod adresem swojego byłego przyjaciela, Kanye Westa.

O jego krążku rozpisują się liczne media i krytycy, a do tego grona niespodziewanie dołączyła właśnie... Monika Levinsky, której największym sukcesem do dziś pozostaje to, że uprawiała seks z Billem Clintonem. Jak widać, opłacało się zostać bohaterką międzynarodowego skandalu, bo od tamtej pory co jakiś czas może liczyć na zaproszenie do mediów, lub tak jak teraz, na publikację własnego tekstu.

Była stażystka w Białym Domu napisała felieton dla Vanity Fair, w którym snuje rozważania na temat prawdziwej męskości w dzisiejszym świecie, na przykładzie właśnie Jaya-Z oraz jego najnowszej płyty.

Jay-Z miał wybór. Został publicznie oskarżony o zdradę przez żonę w 2016 roku na jej albumie i w teledysku Lemonade i wiedział, że fani mu nie darują, jeśli przemilczy te zarzuty na swoim nowym albumie. Większość mężczyzn by to przemilczała - pisze specjalistka od zdrad.

Tymczasem Carter nie przemilczał, a użył wątku zdrady do podniesienia wyników sprzedaży swojej płyty. Ujawnił m.in. szczegóły słynnej awantury w windzie z siostrą żony, Solange oraz przyznał, że "nie był stuprocentowo szczery" wobec żony.

Monica jest zdania, że w ten sposób raper otworzył przestrzeń na tego typu dyskusje również dla innych par będących w kryzysach.

Od tamtej pory pokazują się razem, powitali na świecie bliźnięta - rozczula się Levinsky. Jay mógł się od tego odciąć, ale wybrał ścieżkę szczerości, która obudzi ogólną dyskusję i pomoże innym.

Zdaniem Levinsky Carter jest przykładem nowoczesnego mężczyzny, który nie boi się okazywać swoich słabości. Przy okazji "felietonistka" postanowiła wbić szpilę Donaldowi Trumpowi.

Jest to odświeżające i orzeźwiające antidotum widzieć jak męskie ikony naszych czasów okazują wrażliwość w chwilach, gdy nowa elita władzy Waszyngtonu zajęta jest promowaniem przestarzałej karykatury męskości 24 godziny na dobę - stwierdza była kochanka Clintona.

To co tak poruszyło Monicę, to najprawdopodobniej minidokument zatytułowany Footnores for 4:44, który jest dodatkiem do nowej płyty Jaya. Gwiazdor ujawnia w nim szczegóły kryzysu, opowiada o związku z Beyonce i odnosi się do plotek.

To jest moje prawdziwe życie. Dobiegłem do tego miejsca i wybudowałem wielką, piękną budowlę naszego związku, która wcześniej nie była oparta na fundamentach 100-procentowej prawdy i dlatego zaczynała pękać - wyznaje na filmie. Publiczność widzi kiedy coś jest nie tak. Na szczęście dotarliśmy do punktu, w którym powiedzieliśmy sobie: "Ok, przeżyjmy to i zacznijmy od początku". To najtrudniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek w życiu zrobiłem.

Ponadto muzyk opowiedział też o swojej walce o utrzymanie małżeństwa oraz jak narodziny Blue Ivy i bliźniąt Sir i Rumi zmieniły jego życie.

Trzeba przyznać, że w kwestii sprzedawania prywatności Carterowie osiągnęli biegłość, jakiej nie powstydziłaby się nawet rodzina Kardashianów.

Zobacz także: #dziejesiewkulturze: Hollywood bierze się za polską mafię
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(43)
gość
7 lat temu
fascynujący artykuł z d**y
gość
7 lat temu
Powiedziała, co wiedziala...
gość
7 lat temu
co nas interesuje co jakaś baba myśli o jayu z?
gość
7 lat temu
to ci autorytety
gość
7 lat temu
Takie czasy , głupota ma się dobrze.
Najnowsze komentarze (43)
gość
7 lat temu
Ciekawe czy mu robiła loda 😂😂😂
Dzik1243
7 lat temu
Jak zwykle dużo znaków mało treści jedkan co zrobić tak już musi wyglądać u nas dziennikarstwo ;-)
Gość
7 lat temu
ON WYGLĄDA JAK MAŁPA
Mery Lu
7 lat temu
Gość wygląda jak małpa. Gdzie mu do urody jego żony? Nigdy nie rozumiałam jak mogła się w nim zakochać. Tylko kasa i kariera jest to w stanie wytłumaczyć🤑
56754
7 lat temu
ona jest ikoną lodów Koral i kubańskich cygar
Gość
7 lat temu
Ciekawe kogo dupcyl? Pewnie Ruchane
gość
7 lat temu
Ma ochote pocmokac wielka kaszanke ta Monika ;o)
Gośćiowa
7 lat temu
levinski umie mowic? jak ktos taki kto jest znany z robienia clintonowi loda ma cos do powiedzenia?I jeszcze o j z..czytaj zdradzieckiej s***i..?swiat zwariowal.Ile razy on sie przespal z kims innymi bedac z B?
miki
7 lat temu
Temu też się podłoży?
Gość
7 lat temu
Wypowiedziala sie sprzedajaca podopiecznych specjalistka od obci. ..ania ...Monica
Gość
7 lat temu
I*****a
Gość
7 lat temu
Odczepcie się od Moniki. To było 20 lat temu.
bull
7 lat temu
czy ona ciągnie czarnuchowi ?
gość
7 lat temu
levinski jaz zi to pajace i ta byinse to warowata baba fuj