37-letni Maciej Zakościelny karierę na ekranie zaczynał w serialu Plebania. Prawdziwą popularność dała mu jednak rola w Kryminalnych, a swój potencjał amanta szybko wykorzystał w kinowych hitach.
W 2014 roku, po sukcesie serialu Czas Honoru Maciek postanowił na chwilę zniknąć z polskiego show biznesu, w którym było go naprawdę dużo. Aktor wyjechał do USA, gdzie od dawna o swój kawałek czerwonego dywanu walczy jego była dziewczyna, Iza Miko. Jak wyznał w wywiadzie dla Twojego Stylu, do Ameryki zaprosiła go przyjaciółka - menedżerka jednej z restauracji w Los Angeles. Zakościelny postanowił zatrudnić się w jej lokalu jako... kelner:
Zatrudniłem się w knajpie w Los Angeles, w której moja przyjaciółka pracowała jako menedżerka. Byłem podobno najlepiej ubranym kelnerem - w spodnie i koszulę Dolce&Gabbana. Zdarzało się, że kobiety wraz z napiwkami wsuwały mi numery telefonów. To była niezła rola do odegrania. Przyjaciółka zaproponowała, żebym został na zawsze. Ale osiem miesięcy w Los Angeles kosztuje. Wydawałem więcej, niż zarabiałem. Przepuściłem wszystkie oszczędności - wspomina.
Myślicie, że inni polscy aktorzy byliby zakosztować tak anonimowej pracy?
**Zakościelny o ojcostwie: "Spełniam się w tej roli. To bardzo intensywny czas"
**
Zakościelny o ojcostwie: "Spełniam się w tej roli. To bardzo intensywny czas"