Trwa ładowanie...
Przejdź na

Agent Tomek broni markowej bielizny i deskorolek dla niepełnosprawnych: "Wszystkie wydatki są ZASADNE!"

100
Podziel się:

"Podopieczni maja prawo do korzystania z opieki na najwyższym poziomie, mają prawo do dostępu do nowinek technicznych oraz produktów najlepszej jakości". Przekonują Was jego tłumaczenia?

Agent Tomek broni markowej bielizny i deskorolek dla niepełnosprawnych: "Wszystkie wydatki są ZASADNE!"

Burzliwa kariera działacza Prawa i Sprawiedliwości, Tomasz Kaczmarka nabrała tempa 10 lat temu, po tym, gdy uwierzył, że jest polskim Jamesem Bondem i uwiódł posłankę Platformy Obywatelskiej, Beatę Sawicką, obiecując jej truskawki w Milanówku i jednocześnie donosząc na nią do CBA. Agent Tomek gustował wówczas w dżinsowych komplecikach i był zdeklarowanym fanem żelu do włosów. Choć może wydać się to nieprawdopodobne, na ten wizerunek udało mu się jeszcze skusić Weronikę Marczuk.

Zbudowane przez niego intrygi, mające uwikłać Sawicką, a potem Marczuk w nielegalne przyjęcie korzyści majątkowych okazały się jednak tak nieudolne, że obie kobiety zostały ostatecznie uniewinnione. Pozostał tylko niesmak po widoku Sawickiej w rozmazanym makijażu, płaczącej rzewnymi łzami na sejmowych schodach oraz Weroniki, wyprowadzanej w kominiarce.

Przy okazji sąd potwierdził nielegalność działań agenta Tomka. Mimo to, w wdzięczności za jego starania, PiS dopuścił go do listy wyborczej i jesienią 2011 roku Kaczmarek został posłem tej partii. Już jako parlamentarzysta uwiódł olsztyńską bizneswoman, Katarzynę Sztylc. Rycersko odbił ją mężowi, obiecując na przyjęciu imieninowym posłanki PiS Iwony Arent, że "mu na*ebie", a także zapowiadał "przypie*dolenie krzesłem".

Na tym kariera Kaczmarka w PiS-ie w zasadzie się skończyła. Z nową żoną, którą ciepło nazywa "Matką Teresą" i wychwala jej charyzmę oraz dobre uczynki (Zobacz: Żona Kaczmarka DRĘCZYŁA SĄSIADÓW?! "Do 22 TEJ KU*WIE MA GRAĆ MUZYKA!") założył stowarzyszenie ECWS Helper, wspierające środowiskowe domy pomocy. Niestety, niedawno wyszło na jaw, że małżonkowie nawet na działalności charytatywnej postanowili, jak przed laty agent Tomek zarzucał Marczuk, "zrobić wałek".

Kiedy do domów pomocy wkroczyli kontrolerzy, okazało się, że dotacje, które agent Tomek pozyskiwał od wojewody mazursko-warmińskiego, nie szły wcale na pomoc potrzebującym. Wojewoda podejrzewa, że Kaczmarek wraz z żoną zdefraudowali co najmniej 1,4 miliona złotych z państwowych dotacji. Z przedstawionych przez stowarzyszenie rachunków wynikało, że pieniądze zostały przeznaczone między innymi na kupno bielizny Calvina Kleina, drogie kosmetyki, dron, deskorolki elektryczne oraz benzynę do dwóch służbowych samochodów Kaczmarka: audi Q5 i mercedesa 250 CDI. Kontrolerzy nadal zachodzą w głowę, jakim cudem agentowi Tomkowi udało się zmieścić 175 litrów paliwa w liczącym 90 litrów baku.

W rozmowie w Faktem Kaczmarek zapewnia, że jest niewinny, tylko wszyscy się na niego uwzięli. Twierdzi, że markowa bielizna oraz elektryczne deskorolki są dla podopiecznych środowiskowych domów pomocy artykułami pierwszej potrzeby. Nie ukrywa też, że podejrzewa Prawo i Sprawiedliwość o próbę dokonania na nim zemsty politycznej.

_**Wszystkie wydatki Stowarzyszenia Helper przeznaczone dla osób niepełnosprawnych są zasadne, więc nie zamierzam niczego oddawać -**_ wyjaśnia Kaczmarek. Wszystkie kupione rzeczy znajdują się w poszczególnych placówkach i służą podopiecznym. Wydatki są także szczegółowo udokumentowane. Podopieczni maja prawo do korzystania z opieki na najwyższym poziomie, mają prawo do dostępu do nowinek technicznych oraz produktów najlepszej jakości. Zakwestionowanie naszych wydatków przez wojewodę odczytuję jako akt zemsty. Od dłuższego czasu otwarcie krytykowałem przedstawicieli PiS w urzędzie wojewódzkim, którzy prowadzili kontrole, chcąc za wszelka cenę zerwać umowy na prowadzenie placówek. W tym zakresie złożyłem szereg zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa przez tych ludzi. Ale to niejedyny powód odwetu. Otwarcie mówiłem, że nie podoba mi się chociażby ustawa o Sądzie Najwyższym. Opowiedziałem się po stronie pana Prezydenta Andrzeja Dudy, który dobrze postąpił wetując ten dokument. Już od 2015 roku poróżniłem się z niektórymi moimi olsztyńskimi kolegami z PiS, ponieważ miałem odmienne od nich zdanie. Krytyka partii rządzącej odbija mi się teraz czkawką.

Kaczmarek jak lew broni wszystkich zakwestionowanych przez wojewodę zakupów, głównie deskorolek i odzieży narciarskiej, bez których nie może obejść się żaden wykluczony społecznie obywatel. Zapewnia także, że podopieczni domów pomocy nie wsiądą do samochodu niższej klasy niż audi Q5.

Wszystkie rzeczy kupiono na moje polecenie. Czy placówki w Polsce świadczące pomoc osobom wykluczonym maja być ponurymi norami, czy mogą być prowadzone na europejskim standardzie, czyste, pachnące, kolorowe, wyposażone w najlepszej jakości sprzęt, odzież i artykuły? - pyta retorycznie. Właśnie na takim europejskim poziomie świadczy pomoc Stowarzyszenie Helper i jesteśmy z tego dumni. Wystarczy odwiedzić którąkolwiek z naszych placówek, aby naocznie stwierdzić, że jest prowadzona na bardzo wysokim poziomie. Mamy sale terapeutyczne: kosmetyczne, fryzjerskie, komputerowe, masażu, rehabilitacji, plastyczne, muzyczne. Stąd kosmetyki, perfumy oraz bielizna i odzież kupiona w outletach.

W środowiskowych domach samopomocy potrzeba samochodów, by na co dzień realizować zadania służbowe. Od kilku lat każę swoim kierowcom, by tankowali paliwo w kanistry jako zapas pod koniec roku. Wszystko dlatego, że pieniądze z dotacji styczniowej wpływają z opóźnieniem, zdarza się, że 15 lub 25 stycznia. Skąd mielibyśmy wziąć paliwo do tego czasu? Na koniec grudnia musimy rozliczyć się z pobranych dotacji i zwrócić pozostałe kwoty. Dzięki poczynionym zapasom, możemy dowozić naszych podopiecznych do placówek przez pierwszą połowę miesiąca rozpoczynającego rok budżetowy. Kontrola została celowo zorganizowana we wszystkich domach jednocześnie. Urzędnicy nie słuchają wyjaśnień, a przede wszystkim działają jak bolszewicy, łamiąc wszelkie standardy i obowiązujące normy prawne.

Wierzycie mu?

Ulubione zabawy polityków [Z Wiejskiej]

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(100)
gość
7 lat temu
wiarygodnością podobny do nikogo :)
gość
7 lat temu
Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka... Ściemy takie, że głowa mała...
gość
7 lat temu
A ja uczciwie pracuje, mam starego vw i nie mam bielizny calvina claina.... i o dziwo tak da się zyć! :)
Gość
7 lat temu
No a co może teraz mówić ten chuligan polityczny.
gość
7 lat temu
Zjedz snikersa...
Najnowsze komentarze (100)
gość
7 lat temu
Chciałby się liczyć kolega w polityce i do prezydenta przytulić, ale cosik nie wychodzi.
gość
7 lat temu
po prostu zwykły cwaniak, ciekawe ile nakradł podczas służby w CBA, a emeryturka po kilkunastu latach służby coś około 7tys, dziwię się tylko ludziom którzy na niego głosowali do sejmu, od razu było widać że to k*****a
Gośćbea
7 lat temu
I co? Teraz te zużyte majciory porozdaje podopiecznym??? Dobry agent z niego! Hehehe CZŁOWIEK DOPUSZCZONY DO WIĘKSZEJ GOTÓWKI WIDAĆ PAZERNIEJE!!!
gość
7 lat temu
fortuna kołem się toczy
gość
7 lat temu
zemsta Sawickiej i Marczuk
gość
7 lat temu
nędzny goguś i kombinator
gość
7 lat temu
Tomek, kogo Ty chcesz nabrać? Obrazasz ludzka inteligencje tymi wyjasnieniami
gość
7 lat temu
Mówiąc szczerze - nie przekonał mnie
Gość
7 lat temu
To tylko w Polsce
Gość
7 lat temu
Były członek PiS- chuligan polityczny.
gość
7 lat temu
O kulach na deskorolce to ja rozumiem ale w markowej bieliźnie?
A.T
7 lat temu
ewidentnie udowadnia że liczba inteligencji na naszej planecie jest stała, zwiększa się tylko liczba ludności.. Tyle..
Gość
7 lat temu
Typowy p****r...
kola
7 lat temu
przechuj.
...
Następna strona