W czwartek wieczorem doszło do kolejnej tragedii z udziałem zamachowców. Tym razem rozpędzona furgonetka wjechała w tłum ludzi na Placu Katalońskim. Kierowcą samochodu był żołnierz tzw. Państwa Islamskiego Maghrebi Driss Oukabir, który zbiegł z miejsca wypadku. W wyniku ataku terrorystycznego 13 osób zginęło, a ponad 100 zostało rannych.
Zamach wstrząsnął nie tylko mieszkańcami Barcelony, ale i turystami, którzy w okresie wakacyjnym masowo odwiedzają miasto. Jak się okazuje, nie wszystkich poruszył kolejny akt terroru wobec bezbronnych ludzi. Słynąca z zamiłowania do luksusu i zagranicznych podróży, Izabella Łukomska-Pyżalska od kilku dni razem z piątką dzieci wypoczywa w Barcelonie, co szczegółowo relacjonuje w sieci. Choć w czasie ataku, celebrytka była z dala od Placu Katalońskiego, nie czuje się "zagrożona" i zapewnia, że "nie da się zastraszyć". Na potwierdzenie swoich słów opublikowała zdjęcie, na którym zadowolona pozuje na tle hotelowego placu zabaw.
Nasza Europa, nasza kultura, nie dajmy się zastraszyć! - apeluje. Mimo wszystko, w sercu Katalonii życie płynie normalnie...
Proponujemy Izabelli, aby to samo powiedziała rodzinom ofiar, które zginęły w zamachu. Warto lansować swoje poglądy w czasie takiej tragedii?