Moda na bycie fit umożliwiła zrobienie kariery nie tylko pierwszoligowym „fitcelebrytkom” pokroju Anny Lewandowskiej i Ewy Chodakowskiej, ale także szeregowi innych, mniej znanych trenerek i dietetyczek. Ostatnio Chodakowska zamieściła wpis na swoim Facebooku, w którym otwarcie przyznaje, że rynek jest tak duży, że dla każdego znajdzie się miejsce i grono wyznawców.
Niestety, w Internecie rośnie też ilość "hejterów" i wiele kobiet wciąż spotyka się z bolesną krytyką, gdy odważy się pokazać swoje niedoskonałości. Wielu ludzi nadal nie wierzy, że życie nie wygląda tak pięknie jak na Instagramie, a "apetyczność" naszego ciała na zdjęciu w dużej mierze zależy od właściwego kadru czy użytego filtru. Ofiarą słownych ataków została 30-letnia Jessi Kneeland, która szczerze przyznała, że choć prowadzi zdrowy tryb życia i regularnie ćwiczy na siłowni, jej ciało dalekie jest od ideału. Na fotografiach zamieszczanych przez trenerkę możemy dostrzec zarówno cellulit jak i fałdki tłuszczu na brzuchu.
Nie ma żadnej prawdy w twierdzeniach, że "cellulit jest paskudny" czy "idealna gładkość i rzeźba są bardziej atrakcyjne". To tylko przykłady powszechnych twierdzeń, które każdy z nas powtarzał tak często, że w końcu uwierzyliśmy, że muszą być prawdziwe.- napisała na swoim profilu.
Niestety, otwartość i odwaga kobiety nie spotkały się ze stuprocentową aprobatą. Pod zdjęciem zaczęły pojawiać się nieprzychylne komentarze:
Nazywaj to jak chcesz, ale posiadanie niezdrowego tłuszczu na ciele nie jest naturalne. Masz go dlatego, że dużo jesz i przywykłaś do jedzenia śmieciowych produktów, przez które twoje ciało gromadzi tłuszcz. Przestań jeść niezdrowe jedzenie i spalaj więcej kalorii, to pozbędziesz się cellulitu! – piszą internauci.
Jess postanowiła utrzeć nosa internetowemu prowokatorowi i opublikowała zdjęcie w innej pozycji, na której nie widać ani grama "niezdrowego tłuszczu" i dodała podpis: To zdjęcie zrobiłam rano. Wybacz, ale nie zdawałam sobie sprawy z tego, że mam cellulit, bo jestem po prostu ZA GRUBA. Nie martw się. Ja i mój "nienaturalny, niezdrowy tłuszcz" po prostu tu zostaniemy i będziemy pomagać kobietom zrozumieć, że nie ma nic złego w cellulicie (ani czymkolwiek innym dotyczącym ciała) i że tacy ludzie jak ty to po prostu niewyedukowani ignoranci.
Oczywiście, znalazły się również osoby, które stanęły w jej obronie:
Widzę tu tylko piękną kobietę. Prawdopodobnie naoglądał się zdjęć modelek obrobionych w Photoshopie i nie zdaje sobie sprawy z tego, że nawet one mają cellulit. Życie jest za krótkie na martwienie się cellulitem czy wałeczkami.
Jess nie przejęła się krytyką i nadal robi swoje, publikując naturalne, nieprzerobione w programach graficznych zdjęcia. Słusznie?