Po głośnej sprawie Igora Stachowiaka media uważniej niż dotychczas przypatrują się policyjnym interwencjom. Teraz głośno jest o sytuacji z udziałem policjantów z Koła. Podczas próby zatrzymania kilku mężczyzn jeden z funkcjonariuszy miał sięgnąć po broń, z której potem celował do zatrzymanego. Film z zatrzymania trafił do sieci, gdzie obejrzano go już prawie 3 miliony razy.
Sytuacja rozegrała się w Kole w województwie wielkopolskim. Policjanci usiłowali zatrzymać i wylegitymować mężczyzn, którzy stawili im opór. Film nagrywał jeden z zatrzymanych. Na nagraniu widać bójkę policjanta z jednym z mężczyzn. Funkcjonariusz miał użyć gazu oraz sięgnąć po broń.
Jak stwierdził rzecznik prasowy policji w Kole, policjanci interweniowali w sprawie picia alkoholu w miejscu publicznym. Najpierw zatrzymano jedną osobę, potem trzy kolejne. Jedna z nich była pod wpływem alkoholu. Mężczyźni mieli prowokować policjantów, więc ci rozpylili gaz pieprzowy.
W celu wyegzekwowania wymaganego prawem zachowania, policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej oraz ręcznego miotacza chemicznych środków obezwładniających - napisano w oficjalnym oświadczeniu.
Film obejrzał między innymi Paweł Kukiz, który nie szczędzi policjantom gorzkich słów krytyki.
Nie wiem, o co tam chodziło, więc oceniać nie będę, ale całe to zdarzenie świadczy o tym, że Państwo wciąż jest teoretyczne - napisał polityk na Facebooku, zwracając się do sekretarza stanu w MSWiA, Jarosława Zielińskiego. Przed wojną minister za PP odpowiedzialny to po takich "akcjach" - od Wrocławia zaczynając - w łeb by sobie strzelił. A nawet po wojnie partyjni koledzy z PZPR Piotrowicza odpowiedzialni za Milicję zmuszeni byliby do dymisji w trybie natychmiastowym. A Pan trwa. Na naszą zgubę. Prędzej czy później zapłacicie za to, co zrobiliście z Polską Policją. POPiSowa cenę.