Robert Makłowicz miesiąc temu potwierdził, że przechodzi do Grupy TVN i poprowadzi program podróżniczo-kulinarny _**Makłowicz w drodze**_ na kanale Food Network utrzymany w stylistyce, do której przez 19 lat przyzwyczaił widzów. Zapowiadało się na to odkąd prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski wyrzucił go z pracy za pośrednictwem kuriera i jeszcze zagroził sądem. Jacka zdenerwowało ujawnienie przez Makłowicza manipulacji i przekłamywania wypowiedzi, jakie stosuje TVP, montując swoje materiały.
W przypadku Roberta chodziło o wykorzystanie jego słów "smakuje wyłącznie słodko i doskonale", odnoszących się do programu Bake Off. Ale ciacho, jako elementu spotu reklamowego całej "telewizji narodowej". Zobacz: Makłowicz o zmanipulowanym spocie TVP: "BYŁEM PRZERAŻONY. To jest po prostu "Miś", to niewiarygodne"
Było jasne, że Makłowicz szybko znajdzie nową pracę. Niewykluczone, że od razu zaczął dogadywać się w TVN-em, jednak nie wspominał o tym publicznie ze względu na obowiązujący go zakaz konkurencji.
Gwiazdą Food Network ma być wprawdzie Magda Gessler, z którą Makłowicz ma zadawniony konflikt, ale podobno już wszystko sobie wyjaśnili.
Zresztą to dawne czasy. Prawie pięć lat minęło odkąd Makłowicz nazwał Kuchenne rewolucje "psychodramą i rzucaniem mięsem".
Przecież tam chodzi o to, że pan Józek się upił, nie przyszedł do pracy, ktoś rzucił mięsem, ktoś inny wsypuje do garnków proszki sponsora. Tak naprawdę o nic innego tu nie chodzi. Te propozycje, które są, realizuje się z pieniędzy sponsorów. Więcej w nich reklam produktu niż rzetelnej rozmowy o kuchni - mówił wtedy. Zobacz: "Jej programy TO JAKAŚ PSYCHODRAMA! RZUCANIE MIĘSEM"
Magda poczuła się troszkę urażona.
Dziwię się, że to powiedział. Aby realizować programy, potrzebne są pieniądze sponsorów. Tak przecież działa telewizja - wytłumaczyła mu. Kuchenne rewolucje to zawsze jakaś historia, z której coś wynika. Ja traktuję program niezwykle poważnie. 6 sezonów, akceptacja widzów i wiele udanych rewolucji świadczą o tym, że program ma sens.
Na szczęście czas zaleczył rany. A jeszcze skuteczniej zrobiły to pieniądze - zarówno Gessler, jak i Makłowicz podpisali bardzo satysfakcjonujące kontrakty. Food Network liczy na to, że razem zapewnią stacji przynajmniej sto milionów złotych zysku rocznie.
Na prezentacji jesiennej ramówki para kucharzy pojawiła się pod rękę i z szerokimi uśmiechami na twarzach. Od tamtej pory Robert, który widocznie w nowej pracy czuje się niepewnie, obsypuje komplementami Magdę, którą najwyraźniej uważa za starą wyjadaczkę.
Gdyby był pomysł, żebyśmy poprowadzili wspólnie program to ja bardzo chętnie! Magda jest bardzo emocjonalna, ja spokojniejszy, każdy jest inny i to jest piękne. Wspólnie gotowanie jest przyjemnością i moglibyśmy się uzupełniać - zwierzył się tygodnikowi Gwiazdy. Magda jest niekwestionowanym autorytetem kuchni.
Chcielibyście to zobaczyć?