Małgorzata Rozenek-Majdan miała okazję bliżej poznać Agnieszkę Woźniak-Starak oraz Hannę Lis na wspólnej wycieczce do Azji na koszt TVN-u. Stacja długo podtrzymywała legendę na temat rzekomej przyjaźni, jaka na planie Azja Express narodziła się między trzema blondynkami. Celebrytki udzieliły nawet wspólnego wywiadu magazynowi Cosmopolitan, w którym dzieliły się przemyśleniami na temat życia, pracy, przyjaźni i mężczyzn, a także udzielały sobie wzajemnie rad.
Przypomnijmy: "Cosmopolitan" promuje "polskie Destiny's Child": "Łączy nas energia! I ŻADNEJ NIE ODBIŁA PALMA!"
Niestety, mit "trojaczków show biznesu" szybko upadł, gdy wyszło na jaw, że został stworzony wyłącznie na potrzeby promocji flagowego i najdroższego programu TVN-u. Kiedy Lisica walczyła o kolejny sezon Bez planu żadna z jej "przyjaciółek" nie kiwnęła palcem, żeby jej pomóc. Zarówno Agnieszka, jak i Małgonia są za bardzo zajęte swoimi karierami, żeby zwracać uwagę na czyjeś porażki.
Szczerze mówiąc nie mam kontaktu z nikim z branży. Nie mam koleżanek z show biznesu - wyznała Małgonia z rozmowie z tygodnikiem Gwiazdy. Jak mam chwilę to skupiam się na dzieciach. Nie mam wolnych chwil dla nikogo innego.
Oczywiście za wyjątkiem Radzia, którego wytrwale promuje przy każdej okazji. Ostatnio wcisnęła go nawet do Projektu Lady.
Nawet jeśli inni mi zazdroszczą to nie odczuwam tego, bo jestem skupiona na swojej pracy - wyjaśnia skromnie celebrytka. Teraz przygotowuję program dla TVN Style, zaraz mam drugą część zdjęć do show z Radosławem.
Właśnie tak kończą się przyjaźnie w branży?
_
_