"Rodzinny PR" w show biznesie: Rozenek, Kraśko, Janiak z Malinowską... (ZDJĘCIA)
Pokazywanie wielodzietnej, szczęśliwej rodziny to lukratywny biznes. Kto jeszcze doszedł do tego samego wniosku?
Nie od dziś wiadomo, że wizerunek gwiazd to nie tylko pozowanie na ściankach i lansowanie się na kolejnych imprezach. Fani celebrytów chcą jeszcze wiedzieć, jak zachowują się na co dzień. W tym niewątpliwie pomaga rodzina, najlepiej wielodzietna, którą można zaprosić na wspólny wywiad czy pokazać na rodzinnej okładce.
"Rodzinny PR" pokochali już Małgorzata Rozenek, Karolina Ferenstein-Kraśko i Karolina Malinowska z Piotrem Olivierem Janiakiem.
Zobaczcie, kto jeszcze lansuje w mediach nie tylko siebie, ale i całą swoją rodzinę.
Dzieci będą z tego zadowolone?
To, że na rodzinie można nieźle zarobić, najwcześniej zrozumiał klan Steczkowskich. Chociaż najsłynniejsza z niego nadal jest Justyna, niedawno jej siostra pozazdrościła jej popularności i wydała książkę, w której ze szczegółami opisała romans swoich rodziców. To chyba nie był domowy bestseller...: Steczkowska: "Nie wiem, czy rodzeństwo czytało książkę. Mamy ze sobą normalne, życzliwe stosunki"
Dzisiaj pierwsze skrzypce w rodzinie Steczkowskich gra syn Justyny, Leon. Przez moment chciał zdobyć sławę, krytykując Edytę Górniak, ale okazało się, że lepiej pójdzie mu w roli przyjaciela jej syna, Allana.
Medialna kariera Allana Krupy zaczęła się dość wcześnie, niestety, nie z własnej woli. Troskliwa mama pokazała bowiem zdjęcie synka umazanego kupą. Potem było tylko lepiej i dzisiaj Allan też jest celebrytą.
Po chwilowym kryzysie w małżeństwie Piotra i Karoliny, wywołanym przez Małgorzatę Rozenek, wszystko wróciło do normy. Dzisiaj to oni są głównymi wyznawcami rodzinnego PR-u, a Konstanty, Aleksander i mała Laura już dawno oswoili się z obecnością paparazzi.
Wydaje się, że głównym konkurentem Kraśków w stosowaniu rodzinnego PR-u jest Małgorzata Rozenek. Celebrytka chętnie pokazuje swoich synów z drugiego małżeństwa na Instagramie, nie ma też oporów, by zabierać ich tam, gdzie czekają fotoreporterzy. Gosia tłumaczy ten fakt tym, że w ten sposób zarabia na ich przyszłość. Kiedy wspólna okładka?
To ciekawy przykład "rodzinnego PR-u". Karolina i Olivier bardzo chętnie pokazują dzieci na Instagramie, ale gdy w grę wchodziła sesja fotograficzna, tak z nimi zapozowali, że czytelnicy widzieli tylko tyły ich głów... W kampanii firmy jubilerskiej nie mieli już takich oporów.