Krystyna Pawłowicz zdążyła się dać się poznać jako osoba wyjątkowo wrażliwa na swoim własnym punkcie. Chociaż sama nie przebiera w słowach i chętnie wyzywa swoich oponentów od najgorszych, to bardzo nie lubi, gdy to działa w obie strony. W ciągu tylko minionego roku zdążyła nazwać uczestniczki Czarnego Protestu "ulicznicami" oraz "wulgarnymi, wyuzdanymi wiedźmami", Jean-Clauda Junckera alkoholikiem, Unię Europejską porównała do bolszewików, rodziny smoleńskie, które nie życzyły sobie wykopywania bliskich z grobów siedem lat po śmierci, oskarżyła o utrudnianie śledztwa, niewątpliwie z miłości do ukochanej PO, Krystynę Jandę i Agatę Młynarską nazwała "dwiema kiepskimi, antypolskimi chamkami" zaś żyjącą na skraju nędzy emerytkę - "zwykłą, leniwą zazdrośnicą". *Zobacz: Krystyna Pawłowicz do emerytki: "Z zazdrości chce pani bym była biedna, chora? Jest pani ZWYKŁĄ LENIWĄ ZAZDROŚNICĄ!" *
Jednak gdy ktokolwiek zaczyna snuć rozważania, czy zły humor Krystyny nie ma czasem związku z brakiem miłości w jej życiu, posłanka od razu biegnie do sądu.
Tym razem podpadł jej Jerzy Owsiak, który miesiąc temu zalecił Pawłowicz terapeutyczny seks i "motyle w brzuchu". Zobacz: Jurek Owsiak składa życzenia Krystynie Pawłowicz: "NIECH UPRAWIA WIĘCEJ SEKSU!"
Posłanka zareagowała nerwowo. Jej pełnomocnik, który ma ostatnio pełne ręce roboty, zapowiada pozwy i to od razu dwa.
Mogę potwierdzić, że dwa pozwy cywilne będą dotyczyły wypowiedzi Jerzego Owsiaka na Przystanku Woodstock, a także skandalicznego ośmieszania Krystyny Pawłowicz w internecie. Dodatkowo składamy prywatny akt oskarżenia, z art. 216 kk, w sprawie znieważenia posłanki - mówi Super Expressowi mec. Artur Wdowczyk, pełnomocnik posłanki.
Podobno prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który nigdy nie przepadał za Owsiakiem, obiecał posłance wszelką pomoc duchową i prawną.
Rzecznik Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Krzysztof Dobies zapowiada,że nie będzie komentował sprawy przed zapoznaniem się z pozwami.
Komentuje za to, i to chętnie, Krystyna. Liczy na to, że za życzenie jej seksu Owsiak pójdzie na rok do więzienia. Tyle bowiem przewiduje za znieważenie polski kodeks karny.
Miarka się przebrała. Dość już obrażania, drwin, szydzenia z mojej osoby - mówi oburzona Pawłowicz. Pan Owsiak nawet z przeprosin zrobił kpiny. Nie pozwolę na to.
Komu kibicujecie?